Do zabójstwa 22-letniego mieszkańca Mirowa Nowego, którego zwłoki policja znalazła zakopane na posesji w miniony poniedziałek wieczorem, przyznał się jej właściciel. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.

Przypomnijmy: 23 października rodzina zgłosiła zaginięcie 22-latka, a następnego dnia policja odnalazła jego ciało ukryte pod warstwą ziemi na jednej z posesji w Mirowie Nowym.
- Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu były obrażenia doznane w obrębie szyi i głowy. Do sprawy zatrzymane zostały cztery osoby. W charakterze podejrzanego pod zarzutem zbrodni zabójstwa, do której doszło w nocy z 22 na 23 października w Mirowie Nowym, przesłuchany został Aleksander M. Podejrzany werbalnie przyznał się do zarzutu, złożył wyjaśnienia, które będą weryfikowane w toku śledztwa. Prokurator dzisiaj wystąpi do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy, mając na uwadze dowody zebrane w sprawie przeciwko niemu, grożącą mu wysoką karę oraz obawę matactwa. Pozostałe zatrzymane osoby zostały przesłuchane w charakterze świadków. Z zebranych dowodów nie wynika, aby brały udział w tej zbrodni - informuje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz.
Za zbrodnię zabójstwa zakwalifikowanego z art. 148 par. 1 Kodeksu karnego grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8 , kara 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.
bdb