Dodatki zamiast podwyżek

Chodzi o pielęgniarki, techników medycznych i administrację. - Dodatek do wynagrodzenia wyniesie kolejno 500 zł, 300 zł i 200 zł. Kwoty te nie będą wchodziły do podstawowej pensji - zaznacza wiceprezydent Radomia Anna Kwiecień. Samorządu nie stać na docelowe podwyżki wynagrodzeń, ale personel zaakceptował takie rozwiązanie.
Problem finansowania służby zdrowia zdominował także poniedziałkowe spotkanie prezydenta Radomia z parlamentarzystami.
- Zarówno pracownicy szpitala, jak i my jesteśmy przekonani, że nie da się rozwiązać tych trudnych spraw na poziomie dyrekcji. Tutaj jest potrzeba ingerencja ministra zdrowia - uważa prezydent Kosztowniak. - Mam nadzieję, że w ciągu dwóch, trzech miesięcy zostanie wprowadzona przynajmniej jakaś "proteza" legislacyjna, która uporządkuje te sprawy.