Na razie jest rumowisko, ale będzie nie, nie San Fransisco, ale parking z kilkudziesięcioma miejscami, których tak brakuje pod szpitalem. Z pobliskiego placówce terenu znikają tzw. domonty, stare, nieużytkowane już budynki.

Decyzję o wyburzeniach podjęło miasto, które jest dla Radomskiego Szpitala Specjalistycznego organem założycielskim. Magistrat wyłonił w przetargu firmę, która za 175 tys. zł porządkuje plac.
"Domonty" zostały postawione w 1980 roku, mieściły się tu przyszpitalne poradnie i dyrekcja RSS. Jednak od lat już tylko straszyły swym wyglądem. Jako nienadające się do użytkowania, a nawet zagrażające zdrowiu, bo były pokryte eternitem zawierającym azbest, zostały wyłączone w 2006 roku.
bdb