Dramat z „Komórką”

10 lutego 2009
„Czytanie świata” - pod takim hasłem Teatr Powszechny zaprasza widzów na spotkania z dramatami. Na pierwszy wieczór z tego cyklu reżyser Krzysztof Olichwier, ubiegłoroczny absolwent krakowskiej PWST, wybrał „Komórkę” hiszpańskiego dramatopisarza Sergi Belbela.  Aktorzy czytali przekonująco 


„Komórka” została  nazwana przez autora „cyfrową komedią telefoniczną”. Czwórka bohaterów  porozumiewa się z bliskimi wyłącznie przez telefon komórkowy. Ale wcale to nie oznacza, że potrafią oni ze sobą rozmawiać. Słyszymy, że wygłaszają do swej komórki monologi. Dzieje się tak nawet w przełomowych momentach w ich życiu.

Czytający dramat Iwona Pieniążek, Ewa Trochim, Marta Szmigielska i Michał Górski przekonująco wcielili się w postaci Sary, Rose, Claudii i Jana. - Rozumiemy ich, że nie umieją już inaczej żyć  – komentowali po spotkaniu aktorzy.

Sam pomysł czytania dramatów aktorom bardzo się podoba. Tym bardziej, że i radomska publiczność lubi ten rodzaj spotkania z teatrem. Świadczą o tym organizowane wcześniej Tygodnie Sztuk Współczesnych, podczas których na czytanie współczesnych tekstów przychodziło wielu widzów.
- To pozwala na zapoznawanie się z nowymi pozycjami dramaturgii – twierdzą Iwona Pieniążek, Marta Szmigielska i Ewa Trochim. Z kolei Michał Górski zapewnia, że taki sposób kontaktu z dramaturgią jest bardzo popularny w wielu polskich teatrach. - Widać ludzie są tego ciekawi  – domyśla się aktor.

Gospodarz wieczoru Krzysztof Olichwir ceni hiszpańskiego autora. - Dramat jest na wskroś dzisiejszy.  W „Komórce” najciekawsze jest podglądanie tego, jak bardzo, niezależnie od wieku i doświadczenia nie potrafimy się ze sobą porozumieć, jak nieustająco i beznadziejnie męczymy się z innymi i ze sobą. Jak śmieszni, tragiczni, czasem wręcz komiczni, jesteśmy w tej naszej ucieczce przed innymi. I jak bardzo brak nam odwagi albo siły, żeby cokolwiek w życiu zmienić – przekonuje reżyser. Dodaje, że Belbela, z którego twórczością miał okazję spotkać podczas swoich studiów w reżyserskich w Barcelonie, zajmuje się przede wszystkim człowiekiem. - Jego teksty są napisane z wyczuciem sceny. Zawierają dużą dawkę ironii. A najważniejsze, że  opowiadają o kondycji współczesnych ludzi – tłumaczy Olichwir. 

Gospodarzami kolejnych spotkań w ramach „Czytania świata” będą reżyserzy – najmłodsi, świeżo upieczeni absolwenci szkół teatralnych oraz ci bardziej doświadczeni, mający w dorobku wiele tytułów.
Najbliższe spotkanie – tym razem z klasyką - odbędzie się 9 marca o godz. 18. Reżyserka Joanna Denejko przygotuje „Apokalipsę”.

(bdb)