Droższe bilety autobusowe! Znamy ceny
Obecnie normalny bilet kosztuje 2.10 zł, po podwyżce - 2.40 zł, analogicznie ulgowy 2,05 i 2,10 zł. Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji proponuje podnieść cenę karnetów odpowiednio do 20 zł i 10 zł. Podwyżka obejmie także bilety okresowe - średnio o 10 procent. Jedynie bilety długookresowe (90 i 150 dni) pozostaną w obecnych cenach. - Miasto nie zarabia i nigdy nie zarabiało na biletach. Dodatkowo rosną koszty rozliczeń z przewoźnikami. Większa jest inflacja, wzrósł z 5 do 7 proc. wzrósł VAT. Ponadto cena benzyny idzie w górę. Obecnie wpływy z biletów pokrywają 62 proc. wydatków na komunikację. Jeśli nie podniesiemy cen biletów, może dojść do sytuacji, gdy tylko 60 proc. będzie finansowane z tych wpływów. Budżet miasta nie może być tak obciążony, stąd ta podwyżka – tłumaczy dyrektor MZDiK Kamil Tkaczyk.
Wpływ na nią ma też liczba osób korzystających z komunikacji miejskiej. - Rok temu jeździło nią 41,5 mln pasażerów. Notujemy spadek, średnio o 200 tysięcy pasażerów w stosunku do lat ubiegłych. Ludzie kupują samochody i korzystają z własnych środków komunikacji. Przesiadają się z nich do publicznej komunikacji jedynie w latach kiedy jest Air Show. Niepokojąca jest również postawa roszczeniowa niektórych mieszkańców. Na przykład, kontrolowaliśmy autobus nr 18 obsługujący ul. Marii Gajl. Na 1800 pasażerów blisko 40 procent nie skasowało biletu – opowiada dyr. Tkaczyk.
Proponowane zmiany już widział prezydent Andrzej Kosztowniak (PiS) i wiceprezydent Igor Marszałkiewicz (PiS). To właśnie w gabinecie Marszałkiewicza powstanie wniosek uzasadniający proponowane zmiany. Niestety nie udało się nam z nim skontaktować. Nowe ceny, nowej dyrekcji MZDiK, mianowanej przez prezydenta, trafią na najbliższą sesję Rady Miejskiej (w której PiS ma przewagę). - To od państwa dowiaduję się o proponowanych zmianach! - mówi wyraźnie zaskoczony przewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Wójcik. Zaznacza jednocześnie, że jeśli prezydent taką podwyżkę zaproponuje, to rada będzie debatować nad nowymi cenami biletów 4 kwietnia. - Na ten dzień zwołuję najbliższą sesję. Przeanalizujemy dokładnie wniosek, wysłuchamy argumentów. Wystarczy spojrzeć na rosnące ceny paliwa, widzimy że życie kosztuje coraz więcej - ocenia przewodniczący rady. Przypomina: -Ja zawszę głosuję za propozycjami pana prezydenta.
Jeśli rajcy podniosą rękę za podwyżką, to nowe bilety w nowych, wyższych cenach trafią do pasażerów, a potem do kasownika w autobusie po 14 dniach od podjęcia uchwały w tej sprawie.
Więcej za bilety płacą już mieszkańcy Kielc, Częstochowy, w Krakowie również ceny idą w górę. - U nas ostatnie korekty cen były w 2009 i 2001r. Radomianie mają najtańsze bilety. Nawet po podwyżce nasze ceny będą najniższe - dodaje Kamil Tkaczyk.
Bartek Olszewski
Sprostowanie. W atrykule błędnie podaliśmy stawkę podatku VAT, z powodu m.in. której MZDiK chce podnieść ceny biletów. Podatek VAT od towarów i usług wzrósł w tym roku z 7 do 8 procent. Za pomylkę przepraszam Czytelników i zaintereresowanych.
Bartek Olszewski