Dwa samobójstwa w rodzinie?
Do tragicznego zdarzenia doszło w minioną sobotę. - Z zebranych materiałów wynika, że do tego czynu doszło na skutek samobójstwa a nie działania osób trzecich - mówi szef Prokuratury Rejonowej Radom-Zachód Andrzej Alberski. Dodaje, że mimo to prokuratura będzie także ustalać czy na podjęcie próby samobójczej nie miała ewentualnie wpływu ingerencja osób trzecich.
- Postępowanie jest dopiero wszczęte, wczoraj była sekcja zwłok mężczyzny, dziś kolejna zwłok osoby z rodziny - tłumaczy prokurator Alberski. Na jego wyraźną prośbę nie ujawniamy szczegółów rodzinnej tragedii. - Odmawiam jednak udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy to był pracownik radomskiej kancelarii notarialnej. Dla dobra rodziny nie mogę pewnych rzeczy ujawniać. Dziś możemy bezspornie stwierdzić, że mamy do czynienia z samobójstwami - precyzuje A. Alberski.
54-letni mężczyzna postrzelił się z własnej broni. - Miał na nią zezwolenie - podkreśla prokurator. - Jeśli ustalimy, że na podjęcie próby samobójczej nie miały wpływu osoby trzecie to postępowanie będzie umorzone w obu przypadkach. Takie sprawy są dogłębnie badane - zapewnia nasz rozmówca.
(raa)