Dwie wieże i nowa kładka – radni zaskoczeni

16 czerwca 2010
Dwie wieże - jedną wieńczącą obiekt na rogu Struga i Chrobrego i drugą obok widny przy kładce dla pieszych, wybuduje inwestor Słonecznego Centrum. Radni są zaskoczeni. - Tym bardzie pośpiech przy decydowaniu o tym jaki pomnik stanie na placu Jagiellońskim jest przedwczesne - mówi opozycja. Dominanta zwieńczy obiekt


Radni dyskutowali wczoraj o przyszłym wyglądzie placu podczas posiedzenia trzech komisji: rozwoju miasta, gospodarki i kultury (zobacz: Jaki plac, jaki pomnik? ). Bardziej ze zniecierpliwieniem, niż z zainteresowaniem wysłuchali też wystąpienia przedstawiciela magistratu, który opowiadał o tym, jak ma wyglądać Słoneczne Centrum. Ani słowem nie zająknął się jednak o elementach, które mogą zdecydowanie wpłynąć na ogólny wygląd tej części miasta, czyli dominancie wieńczącej Słoneczne Centrum. Ma to być m.in. 28-metrowa (wysokość 10-piętrowego wieżowca) wieża o lekkiej konstrukcji z logo Słonecznego Centrum. znajdzie się w odległości ok. 40 metrów od pl. Jagiellońskiego.

- To żadna tajemnica. Dominanta została wprowadzona do projektu trzy lata temu na wniosek wydziału architektury Urzędu Miejskiego i od tamtej pory znajduje się na każdej wizualizacji Słonecznego Centrum - zapewnia Rafał Dziewięcki, rzecznik inwestora - AIG Lincoln. Dodaje, że zmieniono też projekt kładki, która ponad ul. Struga ma połączyć Słoneczne Centrum z pl. Jagiellońskim. - W pierwotnej wersji kładka miała być wsparta na pylonach, teraz na wniosek MZDiK projekt przewiduje, że będzie się opierać na słupie, w którym znajdzie się szyb windy - wyjaśnia Dziewięcki. Przeprojektowana kładka

Komentują radni

Bohdan Karaś (SLD - Porozumienie Lewicy).
- Przyznaję, nie wiedziałem. zaskoczyła mnie ta informacja. Zresztą, jak i część radnych, z którymi na ten temat rozmawiałem. Tym bardziej zasadne jest rozmowa - i to jak najszybsza - z prezydentem na posiedzeniu prezydium Rady Miejskiej. Wczorajsze spotkanie dostarczyło nam więcej informacji, jak np. tę, że nie ma planów przedłużenia ul. Witolda. Chcę wiedzieć jak najwięcej o tym, jak plac Jagielloński ma - może - wyglądać.

Agata Morgan (niezależna), przewodnicząca komisji kultury RM. - Kładka cały czas jakoś tkiwła w mojej świadomości, ale np. nadal nie mam wyobrażenia, gdzie ma znajdować się ta dominanta, po której stronie placu Jagielońskiego. Naprawdę trudno sobie to wszystko wyobrazić, tym bardziej, że nie ma jakiejś makiety przestrzennej, która by to ułatwiała. Jest to jeszcze jeden argument za tym, że za wcześnie na decyzję o budowie na placu pomnika. Tymczasem wczoraj zwolennicy jego wzniesienia znów wywierali presję, by wpisać go do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Temu zresztą służyło zwołanie posiedzenia trzech komisji. Rozsądek podpowiada, by poczekać.

Robert Fiszer (PiS), przewodniczący komisji gospodarki RM. - Przyznam, nie wiedziałem, że to ma tak wyglądać. Postaram się jeszcze dzisiaj dowiedzieć, jak to rzeczywiście z tą zmiana projektu na wniosek wydziału architektury i MZDiK było. Inaczej też wyobrażałem sobie układ komunikacyjny w tym rejonie. Sądziłem, że na odcinku ul. Kelles Karuza do Betonowej nie będzie ruchu. Tymczasem jak wynika z planów prezentowanych wczoraj przez dyrektora Czyża, ma tam odbywać się ruch jednokierunkowy. To wszystko potwierdza pogląd, że trzeba dyskutować o planach zagospodarowania placu Jagielońskiego.

Bożena Dobrzyńska

Fot. AIG Licnoln