Dwunastu pijanych na rowerach
Wszystkie dane dotyczą minionego piątku. 32-latek z trzema promilami wpadł we Wrzeszczowie, kolejny, 46-letni „kolarz”, który osiągnął wynik prawie 2,5 promila w organizmie jechał przez Domaniów i też miał orzeczony przez sąd zakaz kierowania pojazdami. Najskromniejszy rezultat osiągnął zatrzymany w Pionkach 56-letni mężczyzn, który miał 0,8 promila alkoholu w organizmie.
Wraz z wiosną i poprawą warunków atmosferycznych, na drogach pojawia się coraz więcej rowerzystów. - Większość z nich to ludzie rozsądni. Trafiają się jednak tacy, którzy nie bardzo potrafią się utrzymać na rowerze. Są zagrożeniem dla siebie i dla innych. Pijany rowerzysta to niebezpieczeństwo, które nie jest wiele mniejsze niż pijany kierowca samochodu, a nietrzeźwy rowerzysta ponosi odpowiedzialność prawie tak samą jak kierowca auta - podkreśla Andrzej Lewicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
(kat)