Dzielili się opłatkiem na „Hubalowej wigilii”

5 grudnia 2011
Nazywają ją różnie: najwcześniejsza, pierwsza. Uczniowie z radomskiego „Hubala” i ich koledzy z innych szkół oraz leśnicy mówią o niej po prostu „Hubalowa wigilia”.


 

Wszyscy dzielili się opłatkiem Jak co roku  uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych im. mjr. Hubala w Radomiu i leśnicy z RDLP w Łodzi zorganizowali spotkanie wigilijne w lesie Bielawy pod Opocznem. Dlaczego tam, skoro jest to już województwo łódzkie? Odpowiedź jest prosta dla tych, którzy znają historię majora Hubala. 23 grudnia 1939 roku właśnie w leśniczówce na Bielawach hubalczycy świętowali Boże Narodzenie. Że 23, a nie 24 grudnia? W 1939 roku właśnie w ten dzień przypadała wigilia, więc i ta pozornie drobna nieścisłość.

Młodzież zaciagnęła wartę Tegoroczna „Hubalowa wigilia” była już piątym spotkaniem młodzieży i leśników. Jak co roku stawili się uczniowie z placówek, których patronem jest mjr Hubal: ze Szkoły Podstawowej w Ruskim Brodzie i Brudzewicach, ZSZ z Radomia, a także im. AK z Bożego, Zakładu Doskonalenia Zawodowego z Radomia, młodzicy z OSP z Poświętnego, druhowie z 4. Opoczyńskiej Drużyny Starszoharcerskiej „Trolle” im. majora Hubala. Przybyli kombatanci z radomskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK, przedstawiciele nadpilickich parków krajobrazowych, kawalerzyści ze Szwadronu Radomskiego i Stowarzyszenia im. OWWP majora Hubala. No i oczywiście leśnicy z Radomia, Łodzi i ci, na których spada największy ciężar przygotowań, z Nadleśnictwa Opoczno nadleśniczego Jerzego Szczegielniaka.

Wartę przy pomniku „Hubalowej Wigilii” objęli najmłodsi stażem i wiekiem radomscy ułani Adrian Natora i Piotr Jakubowski.
W leśnej głuszy stanęła ubrana choinka, a uczestnicy uroczystości podzielili się opłatkiem, życząc sobie spotkania za rok o tej samej porze.  

Jacek Lombarski