Dziewczyny potrafią przywalić

Jeśli była uczestniczką kursu samoobrony dla kobiet organizowanego przez wydział prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu z pewnością tak. W dziesiątej edycji kursu wzięło udział wzięło kilkanaście pań. Teraz niebezpieczne scenki zaaranżowano dla nich w klubie „Strefa G-2”.
– Nauczyłyśmy się jak reagować na różnego rodzaju sytuacje np. podczas zaczepek czy próby gwałtu. Trenujemy na żywych workach treningowych, czyli naszych kolegach – opowiadają dziewczyny.
Na panie czekał istny tor przeszkód, musiały wykazać się sporą odwagą. Dostawały rękawice ochronne, potem pojedynczo były oprowadzane przez instruktora po klubie. – Choć mała, nie uciekaj. Krzywdy ci nie zrobimy jeśli pójdziesz z nami! – zachęcają podchmieleni „adoratorzy”. Dziewczyna przy barze nie zamierza przystać na ich warunki. Akcja toczy się szybko i ma przykry finał dla jednego z napastników. Sprawne uwolnienie się z kleszczy osiłków, cios w nos i jednego pana mniej. Drugi zaskoczony sytuacją, nim się zorientował został przy barze sam, dziewczyna uciekła.
- Tu, w przypadku zagrożenia mogą stosować wszystkie możliwe środki, aby wyjść z opresji. Natomiast osoby atakujące mają za zadanie wprowadzić taki nastrój, aby uczestniczka była zestresowana i nie była pewna tego, co ją czeka. Ponadto mają stosować wszelkiego rodzaju fortele i chwyty, aby nie było łatwo. Atakujące osoby mogą toczyć walkę z uczestniczką rzucając ja na materace, kanapy i podłogę. Zachowujemy przy tym zasady bezpieczeństwa.– zapewnia Iwona Szwalbe z mazowieckiej policji.
W dotychczasowych dziewięciu edycjach kursu samoobrony dla kobiet zorganizowanych przez KWP w Radomiu przy współpracy Stowarzyszenia Krav-Maga Polska przeszkolonych zostało już blisko 450 pań. Chwalą sobie te zajęcia. – Dają mi pewność siebie, czuję się bezpieczniejsza. Wiem, że jak będę m usiała to się obronię – zapewnia licealistka Ania.
(gmar)