Elektrownia: długie procedury i budowa

Pozwolenie na budowę MCSzW Elektrownia otrzymało niemal miesiąc temu, a uprawomocniło się ono 9 lipca. - Oznacza to, że dopiero teraz możemy ogłosić przetarg na projekt wykonawczy obiektu - wyjaśnia p.o.dyrektora placówki Włodzimierz Pujanek. Przypomina, że opracowanie, które zwyciężyło w konkursie na koncepcję architektoniczną przebudowy starej ciepłowni nie zawierało takiej właśnie specyfikacji. W tym roku zatem, prawdopodobnie w listopadzie nastąpi wybór firmy, która ją przygotuje. Następnym zaś etapem będzie ogłoszenie przetargu na - jak podkreśla dyrektor: - "roboty budowlane związane ze sposobem użytkowania wraz z rozbudową za ul. Kopernika 1". Oznacza to, że gmach powiększy się o półtora tysiąca metrów kwadratowych powierzchni w części, która powstanie na działce za budynkiem głównym i będzie wkomponowana w całość.
Niestety, nie będzie zagospodarowywana działka przyległa, od strony ul. Narutowicza. - Nie przebijemy się tam, bo to już nie nasz plac i nie udało się go pozyskać - tłumaczy dyr. Pujanek. Dodaje, że roboty w i przy Elektrowni mogłyby się rozpocząć dopiero w sierpniu, wrześniu przyszłego roku.
Oczywiście, pod warunkiem, że będą na to pieniądze. Potrzeba prawie 40 mln zł. Elektrownia czeka właśnie na decyzję Ministerstwa Kultury, gdzie złożyła wniosek na dotację w wysokości 85 proc. tej sumy z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko. Decyzja zapadnie ostatniego lipca. Jeśli okaże się, że tych pieniędzy nie będzie, Elektrownia musi liczyć na budżet Mazowsza. - Rozmawiałem z marszałkiem Struzikiem, że wtedy inwestycja zostanie wpisana do planu województwa - zapewnia W. Pujanek.
(bdb)