Mimo zakazu wjazdu na plac, auta tam wjeżdżały, przez co niszczone były płyty pokrywające nawierzchnię. Jak poinformował na swoim profilu na Facebooku wiceprezydent Konrad Frysztak, wjazd na plac będzie blokowany przez dwa elektrycznie opuszczane słupki. "Będą one podobne do tych stojących na placu Corazziego, ale będą działać nie na pilota, a będą sterowane radiowo. Opuszczą się tylko wtedy, gdy odbiorą sygnał dźwiękowy wydawany przez pojazdy uprzywilejowane" - napisał wiceprezydent. Urządzenia zainstaluje za 156 tys. zł firma Bramar. Słupki mają stanąć na placu do 25 czerwca. kat