
Zaproponowała ona kwotę 67,5 mln zł, ale inwestor, czyli MOSiR, ma na roboty tylko 37 zł. To zdecydowanie za mało, by zrealizować wszystkie prace. Brakujące pieniądze miasto chce pozyskać z podwyższenia wartości obligacji, które wyemitował MOSiR. - Jeszcze dzisiaj prześlę do przewodniczącej rady miejskiej wniosek o to, aby zwołać nadzwyczajną sesję rady miejskiej w tej sprawie - mówi prezydent Radosław Witkowski. Zaznacza, że liczy na to, że radni poprą ten wniosek, bo inaczej będą kłopoty, by umowę z firmą Erekta podpisać. - Liczę na rozsądek radnych, na to że są zainteresowani dokończeniem tych obiektów - podkreśla prezydent.
Miasto ma już promesę z banku gwarantującą MOSiR-owi brakujące pieniądze.
Nowy wykonawca będzie miał 12 miesięcy od daty podpisania umowy (co jest przewidywane na 22 września) na dokończenie budowy.
Hala sportowa jest gotowa w 85 proc, a stadion - 42. MOSiR miał na budowę RCS 135 mln zł. Z poprzednim wykonawcą - ROSA-BUDEM inwestor rozwiązał umowę w lutym, od tamtej pory na placu przy ul. Struga nic się nie dzieje. Prokuratura na wniosek MOSiR-u bada, czy w trakcie budowy nie doszło do nieprawidłowości.
bdb