Estakada w dolinie Radomki?

20 listopada 2007
Most czy estakada? W ciagu miesiąca będzie wiadomo, czy radomscy ekolodzy zwyciężyli w walce z urzędnikami. Przyrodnicy chcą, by zachodnia obwodnica miasta biegła nad Radomką zgodnie z ich propozycją. Jacek Slupek


- W tej chwili zabiegamy już tylko o to, by przyjęte rozwiązanie – czyli przybliżenie obwodnicy do Radomia – było jak najbardziej ekologiczne – wyjaśnia radomski przyrodnik Jacek Słupek. - Chodzi nam o zachowanie walorów krajobrazowych doliny Radomki.

Przebieg obwodnicy wytyczono bowiem przez tę dolinę. Rzeka w tym miejscu (w pobliżu stawów w Piastowie) często zmienia koryto; w regionie występują rzadkie gatunki ptaków i zwierząt. - Wybudowanie 52 metrowego mostu i tak wymusi ochronę rzeki, trzeba będzie ją bowiem regulować, przez co straci swój naturalny charakter – tłumaczy Słupek. - Poza tym inwazyjny charakter będzie miało także wybudowanie 4-metrowych nasypów i tylko dwóch przepustów. W sumie drożność doliny jako korytarza ekologicznego będzie wątpliwa.

Przyrodnicy apelują więc: zróbmy na Radomce estakadę, nie most. Teraz, czy tak się stanie zdecyduje  wojewoda mazowiecki, który ostatecznie wytyczy przebieg obwodnicy. - Sprawy trzeba pilnować, bo projektanci  rzadko ustępują i przyjmują rozwiązania najprostsze – przekonuje Słupek. - Pewnie usłyszymy, że to podraża inwestycję, że obciąża skarb państwa itp. Ale w przypadku obwodnicy Iłży akurat się udało.