Reklama

Fabryka alkoholu zamknięta

15 listopada 2006

Oczyszczali skażony spirytus i zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Policjanci z wydziału kryminalnego KWP zabezpieczyli około 2 tys. litrów alkoholu wartego blisko 140 tys. zł.

Tak wygląda aparatura do produkcji alhoholu 



Fabryka oczyszczania spirytusu działała w Bielisze pod Radomiem. - Wczoraj policjanci  weszli na teren posesji  - wyjaśnia January Majewski z zespołu prasowego KWP w Radomiu. - W jednym z pomieszczeń gospodarskich pracowała właśnie aparatura do oczyszczania skażonego spirytusu, którą obsługiwało dwóch mężczyzn. Aparatura, to dwie plastikowe beczki połączone ze sobą systemem filtrów oczyszczających. W jednej beczce znajdował się skażony spirytus, który po oczyszczeniu spływał do drugiej beczki. W pomieszczeniu znajdowały się też plastikowe pojemniki ze skażonym spirytusem i już oczyszczonym, przygotowanym do dalszej dystrybucji.

„Producenci” specyfiku, którego wypicie jest bardzo groźne dla zdrowia, a nawet życia ludzi to mieszkańcy Radomia. Jeden z nich ma 60 lat, drugi - 21. Starszy z nich wynajął pomieszczenia gospodarcze kilka tygodni temu, aby uprawiać proceder. Z ustaleń policji wynika również, że mieli oni zorganizowaną sieć dystrybutorów, poprzez których spirytus w formie rozcieńczonej trafiał do stałych odbiorców i na targowiska. - Dlatego mężczyźni odpowiedzą za wprowadzanie na rynek znacznych ilości skażonego spirytusu, który był szkodliwy dla zdrowia - dodaje Majewski. - Grożą za to kary pozbawienia wolności i wysokie kary grzywny.