Filharmonię widzą ogromną?
Teraz wraca za sprawą stowarzyszenia Radomskie Inwestycje i jego
korespondencji z prezydentem Andrzejem Kosztowniakiem. W liście do szefa
magistratu Jaromir Jasiński i Damian Maciąg piszą m.in. "Prosimy o podjęcie (...) działań, które przyspieszą
budowę w naszym mieście filharmonii, a w szczególności:wyznaczenie
miejskiej działki jako lokalizacji dla tej inwestycji, przygotowanie i ogłoszenie konkursu na koncepcję
architektoniczno-urbanistyczną filharmonii radomskiej, wystąpienie do
Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o dofinansowanie projektu
budowlanego, wystąpienie do marszałka województwa mazowieckiego z
wnioskiem o wpisanie budowy filharmonii w Radomiu do aktualizowanych
właśnie dokumentów strategicznych: Strategii Rozwoju Województwa
Mazowieckiego oraz Planu Zagospodarowania Przestrzennego Województwa
Mazowieckiego jako instytucji finansowanej przez województwo.
Powyższe działania są praktycznie bezkosztowe. Z tego względu nie należy
czekać na kształt przyszłego budżetu unijnego na lata 2014 - 2020, z
którego – miejmy nadzieję – w znacznym stopniu będzie finansowana budowa filharmonii w Radomiu.
Warto przypomnieć, że szkoła muzyczna była w budowie, zanim podjęto
decyzję o dofinansowaniu tej inwestycji ze środków unijnych. Z dużym
wyprzedzeniem przygotowano też lokalizację oraz dokumentację budowlaną -
argumentuja autorzy. I dodają: Jak słusznie Pan zauważył w swoich
wypowiedziach na antenie TV ‘Dami’, w przypadku filharmonii powinniśmy
podążać podobną ścieżką jak w przypadku szkoły muzycznej".
Stowarzyszenie proponuje również kilka lokalizacji dla przyszłej
siedziby filharmonii: placu między ulicami Traugutta i
Beliny-Prażmowskiego, placu Jagiellońskim, placu przy ulicy
Bernardyńskiej, między ulicami Limanowskiego a Wałową.
(kat)
Grafika: Radomskie Inwestycje