Film o księdzu Kotlarzu, czy nagroda Gombrowicza? Radni pokłócili się o pieniądze

2 marca 2016

Rada nie zgodziła się przekazać w tym roku 600 tys. zł na produkcję filmu fabularnego o kapłanie radomskiej Solidarności, ks. Romanie Kotlarzu, choć radni Prawa i Sprawiedliwości znaleźli źródło finansowania; chcieli zabrać pieniądze przeznaczone na Nagrodę Literacką im. Witolda Gombrowicza.

 
Film ma powstać na podstawie książki Wojciecha Pestki (na zdjęciu)

Film ma powstać na podstawie książki Wojciecha Pestki (na zdjęciu)

  Film "Klecha" na podstawie powieści "Powiedzcie swoim" Wojciecha Pestki ma opowiadać o tragicznych losach ks. Kotlarza, który wspierał radomskich robotników, był prześladowany przez SB i w wieku 47 lat zmarł na skutek pobicia przez "nieznanych sprawców". Film ma rozpoczynać scena, gdy kapłan błogosławił protestujących 25 czerwca 176 roku i tę właśnie scenę, z udziałem około 1000 statystów, autorzy chcą nakręcić podczas tegorocznych obchodów rocznicowych. Cały film będzie powstawał przez trzy lata, premierę przewidziano na 18 października 2018 roku, w 80 rocznicę urodzin księdza. Obraz ma kosztować 6 mln zł. Twórcy przyszli na sesję, by prosić radnych o przekazanie na produkcję 1 ml 100 tys. zł w trzech transzach. W tym roku miałoby to być 600 tys. zł. - Radom w świadomości wielu, zwłaszcza młodych ludzi nie istnieje. A bez wiedzy nie zbuduje się stabilnego wizerunku miasta. Jeśli dziś nie przypomnimy o tych wydarzeniach, to za 10 lat nie będzie do kogo tego przypomnienia adresować - przekonywał Jacek Gwizdała, reżyser filmu. Poinformował, że producenci starają się o dofinansowanie z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, ale by dostać pieniądze muszą mieć zgromadzonych 50 proc. kosztów całości. Reżyser zapewniał, że pieniądze z kasy miasta to udział najpierw we współprodukcji, a potem zyski z dystrybucji, emisji w telewizji i płyt DVD (17 proc.). - Te pieniądze wrócą do miasta - zapewniał Jacek Gwizdała. Dyrektor Kancelarii Prezydenta Mateusz Tyczyński poinformował, że miasto cały czas zabiega o pieniądze na organizację tegorocznych obchodów 40. rocznicy wydarzeń czerwcowych, bo mają to być uroczystości na duża skalę. W budżecie miasta jest na ten cel 235 tys. zł. - Dlatego temat finansowania  w trym roku jest tematem trudnym- zapowiedział. Jednocześnie prezydent Radosław Witkowski zaprosił filmowców na rozmowę, by ewentualnie poszukać rozwiązania. Jakub Kowalski (PiS) zaproponował je natychmiast. Chciał, by przesunąć 100 tys. zł przewidziane na Nagrodę Literacką im. Gombrowicza właśnie na produkcje filmu o ks. Kotlarzu, przy czym twierdził, że tyle ma kosztować sama gala wręczenia lauru. Okazało się jednak, że w kwocie 100 tys. zł jest nagroda (40 tys. zł), honoraria dla specjalistycznego jury (49 tys. zł) i uroczystość. - To niesprawiedliwe. My często szukamy kilku tysięcy złotych na nagrody dla laureatów konkursów cieszących się prestiżem, na gaże i wysokość tych nagród jest urągająca - ubolewał Kowalski. - Wręczenie nagrody mogłoby się odbyć 25 czerwca, podczas obchodów rocznicowych - zaproponował z kolei Marek Szary (PiS). - Czy chcemy się skompromitować przed całą Polską? Powiedzieć członkom jury, poczytaliście sobie (napłynęło prawie 60 zgłoszeń książek - przyp. autorka) i wystarczy?- pytał Ryszard Fałek (Wspólnota Samorządowa). W tym samym tonie odpowiadał Mateusz Tyczyński: - Nie róbcie pośmiewiska. W jury zasiadają najważniejsze literackie nazwiska - podkreślał. I dodał: - Wiem, nie każdemu to środowisko jest bliskie i je rozumie. Ale ja nie mieszam się do tego, na czym się nie znam. Kowalski oburzył się: - To niestosowne - mówienie, że jeśli się na czymś nie znamy, to mamy nie pytać i nie mieszać się. Jesteś my wybrani przez radomskich wyborców. Wniosek o dofinansowanie filmu "Klecha" przepadł w głosowaniu. Bożena Dobrzyńska        
Tags