Fotografie i koronki na dwóch nowych wystawach w Miejskiej Bibliotece Publicznej

4 lutego 2019

Dwie nowe wystawy w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Pierwsza – fotograficzna, członków RTF, druga… koronek Marii Baranowskiej. W tytule ekspozycji poza nazwiskiem autorki jest także ważna informacja „Malowanie nicią”.

  autorka koronki M.Baranowska   Otwarcie zbiorowej wystawy prac członków Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego "Z mojego domu" odbędzie się we wtorek, 5 lutego, o godz. 18. Twórcy wyjaśniają: "Tłumaczenie z angielskiego „My home is my Castle" w Polsce raczej zabrzmi "mój dom, to moje królestwo", bo jest to nasz prywatny azyl, miejsce odpoczynku i pracy dla przyjemności. Sami go wyposażyliśmy w niezbędne przedmioty i sami go zagracamy ogromną ilością bibelotów, które już dawno straciły swą atrakcyjność, a pojawiły się często z potrzeby chwili. "Z mojego domu" to własny niepowtarzalny obraz naszego miejsca na Ziemi". Wystawa czynna będzie cały miesiąc w Bibliotece Głównej, ul. Piłsudskiego 12, w Małej Galerii RTF. Z kolei w piątek, 8 lutego, o godz. 17 w sali wystawienniczej, również w Bibliotece Głównej, otworzona zostanie wystawa koronek pt. "Maria Baranowska. Malowanie nicią". Wystawa przybliża spuściznę artystyczną nieżyjącej już Marii Baranowskiej, radomianki z wyboru, prywatnie babci artystki Lidii Ziemińskiej. Zobaczymy około pięćdziesiąt koronkowych dzieł, wykonanych szydełkiem i techniką koronki igłowej. Autorka starannie dobierała odcienie kolorów, tworząc wspaniałe prace, które przyciągają uwagę również bogatą, zróżnicowaną formą i ciekawą ornamentyką. Inspiracją była dla niej głównie natura: przyglądała się z uwagą każdej napotkanej roślinie, by z powodzeniem przenieść ją później za pomocą nici i nieskrępowanej wyobraźni do świata koronki. Wypracowała własny styl koronczarski. Prezentowane na wystawie dzieła powstały po 1975 roku (do wczesnych lat 80.), kiedy to zmuszona była przenieść się z domu z ogrodem, z Żakowic (dzielnicy Radomia) do bloku z wielkiej płyty. Koronki powstały z żalu i tęsknoty za utraconym światem. Charakteryzują się maestrią wykonania, chociaż w wielu wypadkach mogą wydawać się nieskończone. Powód był prosty: Maria Baranowska pracowała nad nimi z wielką pasją, a ponieważ bała się, że nie zdąży wykonać wszystkiego, co zaplanowała, przechodziła do następnej szydełkowej pracy, gdy tylko skrystalizował się jej własny pomysł na koronkę. Nigdy nie korzystała z gotowych wzorów i nie powielała cudzych pomysłów, jej twórczość jest bardzo oryginalna, to malarstwo przeniesione w świat koronki. Ta wystawa również czynna będzie do końca lutego.
Tags