Reklama

Fundusz Wsparcia Kultury. Czy radomskie instytucje dostaną pieniądze z ministerstwa?

18 listopada 2020

Teatr Powszechny, Radomska Orkiestra Kameralna i stowarzyszenie prowadzące Młodzieżową Orkiestrę Dętą Grandioso znalazły się na liście Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jako instytucje i organizacje, które otrzymają finansowe wsparcie od rządu. Ale czy otrzymają?

 

Radomska Orkiestra Kameralna nie miała przychodów z wynajęcia sali koncertowej

 

Sfera kultury jest jedna z najbardziej dotkniętych pandemią koronawirusa. Teatry, filharmonie, kina od marca są albo zamknięte, albo przez krótki okres mogły sprzedawać bilety tylko na część miejsc na widowni. Nie odbywają się koncerty, wystawy. Instytucje kultury liczą straty w milionach złotych. W tej sytuacji ratunkiem - częściowym - miał być Fundusz Wsparcia Kultury uruchomiony przez resort. W puli do podziału znalazło się 400 mln zł. "Celem Funduszu jest zapewnienie stabilnego funkcjonowania instytucji i utrzymanie dotychczasowego zatrudnienia w sektorze kultury. Rekompensata będzie dotyczyła utraconych – z powodu epidemii – przychodów w okresie od 12 marca do 31 grudnia br" - poinformowało ministerstwo kultury.

Komu, ile?

Na liście beneficjentów, którzy mogą skorzystać z resortowego dofinansowania znalazły się radomskie instytucje: Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego, któremu przyznano 591 tys. 900 zł, Radomska Orkiestra Kameralna, która miała otrzymać 172 tys. 649 tys. zł i Stowarzyszenie Radomskiej Młodzieżowej Orkiestry Dętej Grandioso, które miało dostać 21 tys. 553 tys. zł.

Ministerstwo kultury uznało również, że poza instytucjami, pieniądze należą się także agencjom artystycznym i twórcom, ale tylko tym, którzy mają firmy lub zarejestrowaną działalność gospodarczą w dziedzinie kultury. Pominięto artystów pracujących na zlecenia czy umowy o dzieło. Lista, na której nie zabrakło również wykonawców muzyki disco polo i to z ogromnymi sumami dofinansowania, wzbudziła ogromne kontrowersje nie tylko w tzw. branży. Przez internet przelała (i przelewa się nadal) dyskusja, w której padają pytania o kryteria przyznawania dotacji, ich wysokość i celowość.

"W związku z wątpliwościami dotyczącymi rekompensat przyznanych w ramach Funduszu Wsparcia Kultury, minister kultury i dziedzictwa narodowego  postanowił wstrzymać realizację wypłat ze środków FWK i przekazać listę beneficjentów do pilnej ponownej weryfikacji" - poinformowało szybko MKiDN. 

Teatr: aktorzy nie grają, więc nie zarabiają

Daniel Adamczyk z Teatru Powszechnego zapewnia, że przyznana instytucji kwota (starał się o taką jej wysokość, jaką miał otrzymać) tylko w części rekompensuje straty, jakie "Powszechny" poniósł z tytułu zamknięcia. - Straty za wrzesień, październik i listopad są jeszcze nieznane, a wiadomo, że to właśnie ten okres jest dla nas najgorszy - mówi.

Potrzeby teatru są zaś ogromne. - W pierwszej kolejności zamierzaliśmy przeznaczyć te pieniądze na rekompensaty wynagrodzeń dla aktorów. Wiadomo, że aktor nie grając nie zarabia, co mocno uszczupla jego budżet - wyjaśnia Adamczyk.

 - Wsparcie chcemy także przeznaczyć dla pracowników administracji, którzy w nowej sytuacji musieli uczyć się i wykonywać nowe rzeczy. Chodzi o to, by utrzymać poziom zatrudnienia i wynagrodzeń - wyjaśnia nasz rozmówca.

Teatr ma także w planach utrzymanie "piątej sceny", czyli sceny internetowej i utworzenie podstrony internetowej, gdzie chce prezentować nagrania VOD spektakli.

ROK: Bez przychodów od marca do grudnia

Radomska Orkiestra Kameralna również miała dostać kwotę, o którą starała się we wniosku do ministerstwa. - To mogło być tylko 40 proc. przychodów z analogicznego okresu ubiegłego roku. Tymczasem od połowy kwietnia do końca września nasza sala koncertowa była wyłączona z użytkowania ze względu na remont schodów ewakuacyjnych. Oznaczało to, że nie tylko nie mogliśmy jej wynajmować, ale jeszcze sami musieliśmy korzystać i płacić za wynajem sali na koncerty naszej orkiestry w szkole muzycznej - wyjaśnia Agnieszka Stanicka, szefowa biura koncertowego ROK. Inaczej mówiąc: przychodów nie było, a to z nich opłacani są goście występujący na koncertach - muzycy, dyrygenci. 

Jeszcze w tym roku ROK planuje dwa koncerty: gwiazdkowy i sylwestrowy. - Jeśli nie na żywo, to w internecie. Przynajmniej jeden, bo to są drogie koncerty. Za pieniądze z dotacji chcieliśmy m.in. kupić kamery do transmisji internetowej, bo wypożyczanie sprzętu i zatrudnianie obsługi z zewnątrz jest bardzo kosztowne - podkreśla Stanicka. 

Grandioso: Chcieliśmy zapłacić ludziom  

- Suma, jaką mieliśmy dostać wynikała z naszych wyliczeń - mówi Dariusz Krajewski, prezes stowarzyszenia i dyrygent Młodzieżowej Orkiestry Dętej Grandioso. Podkreśla, że Grandioso, to nie tylko zespół muzyczny, ale właśnie stowarzyszenie, które organizuje koncerty, konferencje, konkursy. - W okresie, którego dotyczy dotacja mieliśmy zerowe przychody - zapewnia. Za tydzień planowany jest koncert online. - I trzeba opłacić obsługę techniczną od strony realizacji audio. Jako wirtualna orkiestra dęta chcieliśmy też zapłacić ludziom, którzy pracowali przy około 300 nagraniach - zaznacza.

Dyrygent Grandioso ma nadzieję, że wierna publiczność zechce oglądać internetowy koncert orkiestry za niewielką opłatą. - Muszę się liczyć z tym, że pieniędzy z ministerstwa nie dostaniemy - nie ukrywa Krajewski.

Bożena Dobrzyńska

 

 

Tags