Główne grzechy „elki”

Wczoraj policjanci kontrolowali samochody nauki jazdy od samego rana. - Sprawdzali stan techniczny pojazdów, prawidłowość prowadzenia dokumentacji oraz
to, czy zarówno instruktorzy, jak i kursanci są trzeźwi - informuje Rafał Sułecki z zespołu prasowego KWP w Radomiu i dodaje, że to
już druga akcja tego typu w tym roku. W marcu policjanci w co czwartym
kontrolowanym pojeździe stwierdzili nieprawidłowości.
Czy instruktorzy
nauki jazdy rzeczywiście świecą przykładem przyszłym kierowcom? Niestety, nie. - Dopuszczają do ruchu pojazdy uszkodzone, niesprawne technicznie bądź
nienależycie wyposażone w wymagane przyrządy i urządzenia. Zdarza się, że za kierownicą siadają nietrzeźwi kursanci. Często do zajęć praktycznych przystępują
osoby, które nie ukończyły części teoretycznej szkolenia - wylicza główne grzechy "elek" i ich opiekunów Sułecki.
Wczorajsze kontrole jeszcze raz potwierdziły wiele z tych zastrzeżeń. - Na Mazowszu policjanci
sprawdzili 240 pojazdów, nałożyli 26 mandatów, m.in. za niezapięte
pasy bezpieczeństwa przez kursanta oraz przewożenie niewłaściwej liczby
osób. Funkcjonariusze zatrzymali też 15 dowodów rejestracyjnym za zły stan
techniczny oraz brak wpisu do dowodu rejestracyjnego, informujący że samochód
przeznaczony jest do nauki jazdy. Żaden ze skontrolowanych
kursantów i instruktorów nie był pod wpływem alkoholu - wylicza Sułecki.
(bdb)
Fot.: KWP Radom