Halka ma przypominać radomianom Marię Fołtyn
- Stawiając go właśnie w tym miejscu wykonujemy wolę artystki – przypomniał Robert Pluta, dyrektor Zespołu Szkół Muzycznych. Zaznaczył, że według rzeźba Halki ma uwiecznić bohaterkę najpiękniejszej opery Stanisława Moniuszki a także wielką twórczość operową tego kompozytora.
Samej artystki, ze względu na stan zdrowia, na tym wydarzeniu nie było. Ale odezwała się do uczestników uroczystości, dzięki nagraniu odtworzonemu już w Sali Koncertowej im. Krzysztofa Pendereckiego. - Chciałam, aby ten pomnik wyobrażał nie mnie lecz Halkę. To piękna postać. Ta prosta góralska dziewczyna jest uosobieniem wielkiego człowieczeństwa i polskiej tradycji. Pełna dumy i odwagi nie wyrzekła się swojej miłości, bo naprawdę kochała. Jakie to piękne. My, Polacy powinniśmy być dumni z Moniuszki, który w swoich trzech wybitnych operach zawarł umiłowanie swojego narodu. Sprawiła to potęga opery. Mam nadzieję, że ta pomnikowa „Halka” stanie się niezwykłym symbolem naszego miasta - mówiła Maria Foltyn.
W nawiązaniu do moniuszkowskiej tradycji Radomska Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Macieja Żółtowskiego rozpoczęła wieczór „Koncertem staropolskim” Romualda Twardowskiego, twórcy uwzględniającego tradycję muzyczną: ważne miejsce w jego utworach zajmują elementy nawiązujące do muzyki dawnych epok. Ale wydarzeniem muzycznym stał się występ dwudziestoletniej włoskiej pianistki Leonory Armellini, która zagrała I Koncert fortepianowy e-moll opus 11 Fryderyka Chopina. Publiczność uznała, że genialnie i zażądała bisu. Włoszka siadła ponownie do fortepianu, by brawurowo wykonać "Etiudę rewolucyjną", za co publiczność zgotowała jej owację na stojąco.
(kat)