
Świadczyła o tym, wypełniona niemal po brzegi radomianami Sala Koncertowa im. Krzysztofa Pendereckiego w Zespole Szkół Muzycznych. Tak licznie przyszli na promocję wydawnictwa.
- Zdecydowaliśmy się na wydanie drugiej części albumu, bo pierwszy odniósł ogromny sukces. Ale nie powstałby, gdyby nie sami radomianie, którzy dostarczyli nam do niego fotografie. W ten sposób mogliśmy powędrować w przeszłość - mówił nie bez dumy przewodniczący rady miejskiej Dariusz Wójcik.
Do powstania albumu przyczynili się: fotograf Jerzy Kutkowski, muzealnicy Elżbieta Kwiecień i Piotr Rogólski, Marcin Kucewicz (projekt graficzny) i Marcin Kępa, który ubarwił wydawnictwo swym literackim talentem pisząc ciekawe historie o bohaterach fotografii.
To, co wyróżnia książkę,dokładne opisy poszczególnych fotografii. - Są bardzo ciekawe, opowiadają historie ludzi, rodzin. Gdy dobieraliśmy zdjęcia, okazywało się, że ci, którzy nam je przynosili, mieli dla nas kolejne - wyjaśniał Jerzy Kutkowski.
Elżbieta Kwiecień zdradziła, że na fotografiach zaczęły pojawiać się osoby, o których wcześniej zapomniano, a które wiele znaczyły w dziejach Radomia, i nie tylko. - Jak choćby Jan Bloch, bankier, twórca i budowniczy linii kolejowych w Rosji i Królestwie Polskim - zaznaczyła Elżbieta Kwiecień. Z notki o Blochu, można dowiedzieć się, że był także pisarzem i publicystą, a w 1901 r. Akademia Umiejętności zgłosiła go do pokojowej nagrody Nobla.
O niezwykłych losach Stanisława Kłosowicza, będących niezwykłym tematem na scenariusz filmowy, opowiadał z kolei Piotr Rogólski. - Był jednym z najlepszych polskich kolarzy szosowych, olimpijczykiem z igrzysk w 1928 roku w Amsterdamie. Do Radomia ściągnęła go Fabryka Broni, by reklamował rowery produkowane przez "Łucznik". Ożenił się z pierwszą Miss Radomia Wanda Maślińską. W 1943 roku Niemcy wysłali go do Katynia, by był świadkiem sowieckich zbrodni popełnionych na polskich oficerach. W 945 roku, po wkroczeniu wojsk sowieckich do Radomia, został aresztowany przez NKWD właśnie za udział w delegacji do Katynia i zesłany do łagru na Uralu. Do kraju wrócił w 1947 roku, zginął tragicznie w 1955roku w niewyjaśnionych okolicznościach - opisywał współautor albumu.
Bożena Dobrzyńska
-
-
-
-
-
Wydawnictwa o Radomiu cieszą się ogromnym powodzeniem