Jak czytać Herberta?

16 października 2008
Jak czytać dziś, po dziesięciu latach od jego śmierci, Herberta? Jak interpretują jego wiersze kolejne pokolenia polonistów i zwyczajnych czytelników - zastanawiali się podczas pierwszego spotkania w ramach festiwalu "Pora prozy" miłośnicy jego poezji. Dyskutowali o Herbercie

W panelu dyskusyjnym w Miejskiej Bibliotece Publicznej uczestniczyli: Ewa Kołodziejczyk i jej goście: dr Andrzej Niewiadomski z Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej - poeta, tłumacz, redaktor „Kresów”, oraz Tomasz Cieślak-Sokołowski, adiunkt z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Główną osią rozmowy, do której w drugiej części włączyła się także publiczność, były przedmioty w twórczości autora "Pana Cogito". Dyskutanci skoncentrowali się przy tym na trzech utworach poety: " O róży", "Czarna róża" i "Epizod". Zastanawiali się, czy poezję Herberta należy lokować - jak chcą niektórzy krytycy - poza głównym nurtem współczesności, poza nowoczesnością, czy jednak mieści się ona w niej. Mimo to dyskutanci zgodzili się, że poeta pokazuje nam drugie, nieznane szerszej oblicze:  „ciemne”, mało klarowne, tworzące niejasne sytuacje liryczne, jak w wierszu „Zejście”. Podkreślali, że nowe odczytanie utworów wymaga od czytelnika innych sposobów porządkowania poetyckiej rzeczywistości. Dodawali także, iż twórczość Herberta stawia bardzo istotne pytania o istotę poezji i jej tworzenie. Ewa Kołodziejska przypomniała też opinię Czesława Miłosza, który próbował wyjaśniać, dlaczego tacy autorzy jak Herbert, Białoszewski, Szymborska "próbowali przeniknąć przedmiot"

 - Miłosz pisał, że w czasach komunizmu rzeczy były jedyną miarą, do której się można było odwołać, były próbą zachowania miary - tłumaczyła.

Dziś drugi dzień "Pory prozy". W Elektrowni (godz.18.30) spotkanie z młodymi radomskimi prozaikami: Adrianem Szarym i Jackiem Klimkiem, jutro w Muzeum im. Jacka Malczewskiego (godz.18) z Jackiem Dehnelem, autorem m.in. "Lali".

(bdb)

Szczegółowy program festiwalu w Kalendarzu imprez