fot. PPL

Nie jest to nowa wiadomość, ale prezydent Radosław Witkowski uznał, że trzeba ją publicznie powtórzyć i uzasadnić decyzję. - Mamy świadomość tego, że za kilkanaście dni port lotniczy na Sadkowie rozpoczyna swoją działalność. Cały czas stoję na stanowisku, że lotnisko jest szansą - nie mówię, że to się stanie - którą możemy wykorzystać i port może być biegunem wzrostu gospodarczego Radomia. To szansa na nowe miejsca pracy, a przede wszystkim na dobrze płatne miejsca pracy. Żeby to wszystko zadziałało musimy zrobić wszystko, aby ten port był obsługiwany przez komunikację publiczną - zapewniał prezydent dziennikarzy podczas konferencji prasowej.

Radosław Witkowski odniósł się do dyskusji, jaka toczy się na ten temat w Radomiu i głosów, że nieuruchomienie nowych linii komunikacji miejskiej spod dworca PKP na lotnisko to ogromny błąd. - Nie zgadzam się z głosami tych pseudoekspertów - przekonywał.

"Piątka" i "czternastka" wystarczą

Wiceprezydent Mateusz Tyczyński wyjaśnia, że umowa z PPL bardzo jasno ustala zasady współpracy funkcjonowania komunikacji miejskiej i użyczenia ternu przed lotniskiem. Dodaje że miasto nie poniesie kosztów z tytułu ustawienia przed terminalem wiaty przystankowej i biletomatów, to zadanie leży po stronie PPL. - Jeden biletomat będzie na przystanku, drugi tuż przy wyjściu z terminala. Sam przystanek odpowiednio oznakowany znajdzie się 30 m przed wejściem do terminala.

Wiceprezydent Tyczyński powtórzył, że w chwili uruchomienia lotniska, jego startu obsługę komunikacyjną zapewnią dwie linie: nr 5 i nr 14.  - Trasa linii 5 zostanie lekko zmieniona; będzie przejeżdżała pod dworcem PKP i stamtąd pojedzie na lotnisko, zajmie jej to około 12 minut. Druga linia nr 14 rzeczywiście ma trasę nieco wydłużoną, bo obsługuje po drodze osiedla mieszkaniowe, ma czas przejazdu około 20 minut. Pasażer wysiadający na dworcu radom Główny w ciągu 10-15 minut będzie miał do dyspozycji autobus - podaje Tyczyński.

Podczas budowy wiaduktu w ul. Żeromskiego "piątka" wyruszy na wytyczoną już alternatywną trasę (z wjazdem na wiadukt w ul. Słowackiego), po próbach technicznych będzie wiadomo, ile czasu zajmie przejazd.

Dwie linie wystarczą

Mateusz Tyczyński nie zgadza się z tymi, którzy uważają, że dwie linie to za mało, by obsłużyć ruch pasażerski na lotnisku. - Ten ruch do końca roku szacowany jest na 150 - 200 tys. pasażerów. Sam PPL przewiduje, że może 10 proc. z nich przyjedzie koleją, czyli do końca roku między 15 a 20 tys. osób. To są oczywiście szacunki, jak one będą się kształtowały w rzeczywistości, czas pokaże - twierdzi wiceprezydent. Dodaje jednocześnie, że jeśli okaże się, że wszyscy ci pasażerowie zechcą skorzystać nie z taksówki, ale komunikacji miejskiej, to jest to dodatkowych między 15 a 20 tys. podróżnych. - Dzisiaj bez zmiany rozkładu jazdy linia nr 5 i linia nr 14 wykonują dziennie 88 kursów na lotnisko i 88 z lotniska, co przy średniej pojemności autobusu daje możliwość przewiezienia na lotnisko około 1,5 mln pasażerów rocznie i z lotniska tyle samo. Więc nawet jeśli połowę tych pasażerów będą stanowili radomianie, to mamy jeszcze około 750 tys. miejsc w autobusach - wylicza wiceprezydent.

Dodatkowe kursy rano i wieczorem

Rozkłady jazdy "piątki" i "czternastki" będą dostosowane do rozkładu lotów, ponadto pojawią się dodatkowe kursy rano, tak by na lotnisko dojechać dwie godziny przed odlotem pierwszego samolotu i tak, aby z lotniska pasażer mógł wydostać się komunikacją miejską w godzinę po przylocie ostatniego samolotu. - A więc w naszej ocenie ta obsługa komunikacyjna jest absolutnie wystarczająca, zresztą w ocenie naszych partnerów z lotniska również. Oczywiście jesteśmy gotowi do rozmowy na temat zwiększania czy częstotliwości, czy dokładania kolejnych autobusów, ale w momencie gdy lotnisko będzie rosło, a liczba pasażerów wzrastała - zapewnia wiceprezydent Tyczyński.

Więcej składów Inter City

Są natomiast - zdaniem ratusza - inne problemy dotyczące skomunikowania portu z miastem i dotyczące osób przyjeżdżających pociągiem: to mała ilość (zaledwie dwa na dobę) połączenia kolejowe Inter City. Pozostałe to są Koleje Mazowieckie przeznaczone do ruchu regionalnego, które jadą z Radomia do Warszawy prawie 2 godz. - Stąd nasze prośby do PPL o rozmowy z PKP i Ministerstwem Infrastruktury o zwiększenie liczby składów Inter City przejeżdżających przez Radom - wyjaśnia wiceprezydent Tyczyński. Kolejny problem to oznakowanie wjazdu do Radomia i do lotniska od strony północnej. - Teraz droga ta prowadzi przez obwodnicę zachodnią i jest to zupełnie niepotrzebne dokładanie kilometrów - mówi Tyczyński. 

Port Lotniczy Warszawa Radom ma zostać uruchomiony 28 kwietnia.

Bożena Dobrzyńska