Jaki plac, jaki pomnik?
Jak ma wyglądać plac Jagielloński? Czy powinien na nim stanąć pomnik, a jeśli tak to czyj? Czy na pewno św. Kazimierza, patrona Radomia - zastanawiali się dzisiaj radni podczas obrad połączonych komisji: rozwoju miasta, gospodarki i kultury. Jednoznacznej odpowiedzi nie ma nadal.
To już kolejny etap dyskusji w tej sprawie. Zapoczątkowała ją burzliwa sesja rady, podczas której głosami opozycji zdecydowano, że za wcześnie jest na budowę pomnika na placu. Z taką inicjatywą - przypomnijmy - wyszło Stowarzyszenie Jagiellońskie, a prezydent pomysł poparł wnosząc projekt stosownej uchwały na sesję. O problemie dyskutowała także komisja kultury, która uznała, że najpierw musi zapoznać się z planami urbanistów dotyczących ewentualnej zabudowy pl. Jagiellońskiego.
Dziś przedstawicielka Miejskiej Pracowni Urbanistycznej potwierdziła nasze wcześniejsze informacje: miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony w 2000r. nadal obowiązuje. Przewiduje on w jednej części placu możliwość powstania strefy usługowej, z obiektami administracyjnymi, komercyjnymi, mieszkaniami; i drugiej - strefy publicznej. Dyrektor MZDiK Marek Czyż zaprezentował zebranym projekt trwającej już przebudowy układu komunikacyjnego wokół Słonecznego Centrum, w tym plan budowy kładki nad ul. Struga. Dyrektor zdementował też informacje przekazywane przez przewodniczącego Stowarzyszenia Jagiellońskiego Wiesława Mizerskiego o planach przedłużenia ul. Witolda. - Nie pracujemy nad tym - zapewniał Czyż.
Większość radnych opowiedziała się za tym. by MPU przystąpiła do opracowania nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jedynie Piotr Kotwicki (PiS) upierał się, by koniecznie uwzględniał on budowę pomnika św. Kazimierza. - Nie żyjemy w czasach technokracji, tylko demokracji i to sami radomianie powinni zdecydować, gdzie postawić pomnik patrona swojego miasta - przekonywał nawiązując do licznych sugestii, że to specjaliści - urbaniści, architekci winni mieć decydujący głos w tej kwestii. Historyk sztuki Romuald K. Bochyński podkreślał z kolei, że przyszły wygląd nie tylko samego placu, ale szeroko pojętego centrum Radomia powinni określić architekci uczestniczący w rozpisanym przez miasto konkursie.
Mariusz Fogiel (Radomianie Razem) dziękował "Jagiellończykom". - Dzięki wam zaczęła się ta cała dyskusja. I gdyby nie stowarzyszenie, nadal na placu stawiano by a to jeden, a to drugi budynek. Tymczasem trzeba spojrzeć na całość w szerszej perspektywie - mówił.
Teraz o sprawie ma dyskutować prezydium Rady Miejskiej z udziałem prezydenta. Trzy komisje rady przegłosują ten wniosek każda na swoim posiedzeniu. To te gremia ostatecznie zdecydują, czy będzie opracowywany dla placu Jagiellońskiego nowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Bożena Dobrzyńska