Jeden bilet do Strefy Kultury
Jego liderem (lokomotywą, jak mówią w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej) jest Elektrownia, a biorą w nim udział także: Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Muzeum Wsi Radomskiej i Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli.
- Chcemy pokazać, że Radom nie jest miastem zaściankowym, że można w tych czterech „marszałkowskich" instytucjach kultury zobaczyć sporo ciekawych rzeczy i spędzić atrakcyjnie czas - mówi dyrektor Elektrowni Włodzimierz Pujanek. Zaznacza, że z czasem do projektu mogą przystąpić miejskie placówki, a swoje zainteresowanie wyraziło już Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku.
W każdej z czterech instytucji staną kioski multimedialne, gdzie będzie można znaleźć informacje o ich programach i kupić bilet (ważny siedem dni). Bilet e formie elektronicznej będzie można także ściągnąć na urządzenia mobilne.
Elektrownia, jako „lokomotywa mazowieckiej kultury” uruchomi także specjalny portal poświęcony wydarzeniom we własnej siedzibie oraz w „Malczewskim”. „Gombrowiczu” i w skansenie. - Takiego rozwiązania nie mają inne miasta. W Krakowie i Wrocławiu tylko w ograniczonym zakresie - zaznacza dyrektor Pujanek.
„26-600 Strefa Kultury” to także duże przedsięwzięcie informatyczne (obiekt przy Kopernika dysponuje doskonałym zapleczem technicznym i informatycznym) . Zaangażowało się w niego konsorcjum, w skład którego weszły cztery radomskie firmy; wygrały one przetarg na obsługę projektu.
Andrzej Kurzawa, prezes Technetu zachwala sam pomysł. - To propozycja spędzenia wolnego czasu. Zdarza nam się, że przyjedzie ktoś do nas spoza Radomia i zastanawiamy się, gdzie pójść, gdzie pojechać? Radzimy – nie do Kazimierza, ale właśnie do radomskich instytucji kultury. Tym bardziej, że placówki połączy – w zależności od środka lokomocji, jaka będą przemieszczać się turyści - sieć ścieżek krajoznawczych - podkreśla. Uważa, że projekt przyczyni się do zmiany wizerunku Radomia.
Projekt ma ruszyć z początkiem 2015 r.
Bożena Dobrzyńska