Jesteśmy w Rydze. To był historyczny lot?

1 września 2015

O godz. 17 samolot łotewskich linii lotniczych, który wyleciał z Radomia wylądował w Rydze. Na pokładzie poza delegacją miasta i dziennikarzy było także sześcioro „cywilnych” pasażerów.

  P1080646   Przed terminalem w Porcie Lotniczym Radom grupa radomian oglądała przylot, a potem odlot samolotu. Wielu podkreślało, że to historyczna chwila dla miasta. W podobnym tonie, zarówno przed startem ( hali odlotów był tort!), jak i na pokładzie Bombardiera, wypowiadał się prezydent Radosław Witkowski. - Lecimy do Rygi, by promować Radom i nawiązać kontakty z Łotwą - mówił. Przypomniał, że w programie wizyty jest min. spotkanie z ambasador Polski na Łotwie i z przedstawicielami miasta Dauvgapils, z którymi Radom ma podpisana umowę o współpracy. Prezydent zaznacza, że ten lot do Rygi to zamkniecie pierwszego etapu budowy w Radomiu Portu Lotniczego. - Pierwszy raz lecę tak małym samolotem, ale tez pierwszy raz widzę Radom z z tej wysokości, z lotu ptaka - przyznał. Na lotnisku przywitali nas przedstawiciele ambasady polskiej, w tym nauczyciel języka polskiego na Łotwie. - Też nazywam się Witkowski - powiedział nam. Podobno przywieźliśmy do Rygi pogodę. Wcześniej była tu burza i padał deszcz. (bdb)
Tags