Kandydaci Platformy do PE: – Poseł Suski bajki opowiada
Na zarzuty posłów i sentaorów PiS, że Platforma blokuje w PE
rozpatrywanie przez komisję petycji wniosku PiS odpowida: to
kłamstwo. - Poseł Suski opowiada bajki, co jest związane z jego
tearlanym wykształceniem - ironizuje Marta Michalska, kandydatka PO do
PE (ósme miejsce na liście).
Działacze radomskiej PO zapoznali
się z procedurą składania petcyji w PE i nie rozumieją emocji, które
towarzyszą parlamentarzystom PiS. - Taką petycję może złozyć każdy z
nas, jeśli tylko dotyczy zakresu, którym zajmuje się parlament i jeśli
zostanie ona uznana za zasadną. W 2013 r. do Komisji Petycji KE wpłynęło
2 tys. 885 wniosków, udało się rozpatrzeć tysiąc, a 645 uznano jako
dospuszczalne - wylicza Mateusz Tyczyński z zespołu medialnego PO.
Zwrócił się on z prośbą do europosła Jarosława Wałęsy z pytaniem, czy
Bruksela przewiduje kontrolę wydawania środków unijnych na Mazowszu i planuje publiczne
przesłuchanie w tej sprawie. - Poseł odpowiedział nam, że nie zostały podjęte żadne
tego rodzaju decyzje. Choć Komisja Europejska może zwrócić się do Polski o wyjaśnienia, jesli dopatrzy
się jakichś nieprawidlowości. W tej chwili nie ma o tym mowy! -
twierdzi Tyczyński okreslając wypowiedzi Marka Suskiego "stekiem bzdur". -
Dosyć mamy takich przedstawicieli, dla których nie liczy się prawda. To
budowanie popularnosci na kłamstwie! - dodaje Michalska.
Wszystko przez NUTS
Andrzej
Łuczycki (czwarty na liście Po z Mazowsza do PE) przypomina, że jeszcze
za rządów PiS i Samoobrony i na ich wniosek, Polska została podzielona
na 16 obszarów NUTS (obszarów statystycznych), które pokrywaja się z
liczba wojewodztw. I właśnie z uwzględnieniem tego podziału przyznawane
są unijne pieniądze. - Europosłanka PO Jolanta Hibner i wojewoda
mazowiecki złożyli do PE wniosek, aby Mazowsze podzielono na pięć
obszarów (NUTS 3). Mamy nadzieję, że parlamentarzyści ten wniosek poprą -
mówi Łuczycki zaznaczając, że zmieni to proporcje w przydziale funduszy
UE.
Marek Suski pisze do Ewy Kopacz
Tymczasem posel Suski pisze list do Ewy Kopacz adresując go do wiceprzewodniczącej Platformy. Przypomina historię
składania petycji do PE i zaznacza, ze parlamentarzyści jego ugrupownia
zebrali pod wnioskiem 10 tys. podpisów radomian i mieszkańców regionu.
"Z
uwagi na zakończenie obecnej kadencji PE dalsze działania i procedury
badania petycji będą przeprowadzone w przyszłej kadencji PE, o ile nie
zostaną zablokowane przez europosłów PO i PSL, gdyż teoretycznie, na
każdym etapie procedury, istnieje taka obawa. Jednakże, w przypadku
otwarcia procedury rozpatrywania petycji, wymagałoby to wyjątkowo
zmasowanej destrukcji. Ze zdziwieniem i niepokojem obserwowaliśmy
dotychczasowe działania przedstawicieli Platformy Obywatelskiej i
Europejskiej Partii Ludowej, które miały na celu zablokowanie
procedowania petycji w sprawie niesprawiedliwego podziału funduszy
unijnych na Mazowszu. W tej sytuacji, nadzieją na poprawę losu
mieszkańców naszego regionu, jest nieporadność w blokowaniu petycji
przez przedstawicieli Pani partii" - czytamy w liście.
Marek
Suski zwraca sie do Kopacz "z dezaprobatą (...) jako Wiceprezes PO,
partii która w nazwie ma słowo obywatelska, z pytaniem: dlaczego
działacze PO blokują inicjatywę popartą przez 10 tysięcy mieszkańców
Ziemi Radomskiej?" I pyta:" Czyżby motorem napędowym tych działań byli
obawiający się procedur kontrolnych członkowie Zarządu Województwa
Mazowieckiego, w którym większość ma PO? Stanowczo apelujemy do Pani,
jako wiceprzewodniczącej PO, aby zobowiązała Pani europosłów PO do
zaprzestania działań przeciwko petycji, której procedowanie leży w
interesie mieszkańców naszego regionu, w myśl z pewnością znanej Pani
zasady: „po pierwsze nie szkodzić”.
Bożena Dobrzyńska