Katastrofa lotnicza w Piastowie
Do tragedii doszło około godz. 17. Zderzyły się dwie motolotnie, z których jedna zdążyła wylądować na lotnisku aeroklubu radomskiego, druga natomiast spadła z wysokości około stu metrów pod lasem. Leciało nią dwoje dwudziestolatków. Oboje zginęli na miejscu.
- Motolotniarze wylecieli o godz. 15.50 z Grójca, zabrakło dosłownie 500 metrów, by dwoje z nich również szczęśliwie zakończyło ten lot na płycie pobliskiego lotniska - informuje rzecznik radomskiej policji Rafał Jeżak. - Obie motolotnie zostały zabezpieczone do badań.
Nie wiadomo jeszcze jak doszło do wypadku. Okoliczni mieszkańcy, którzy przybiegli na miejsce nie widzieli zdarzenia. - Byłem tam bardzo szybko, ale motolotnia już leżała na ziemi - relacjonuje jeden z nich. - Ktoś mówił, że zaczepiły się.
Do Piastowa poza ekipami ratunkowymi przyjechał też prokurator, zawiadomiono komisję badania katastrof lotniczych.
Młodzi ludzie, którzy zginęli w Piastowie to mieszkańcy okolic Grójca i Warki.
To już drugi w tym miesiącu wypadek ze śmiertelnymi ofiarami na radomskich lotniskach. 1 września podczas pokazów Air Show na Sadkowie zginęło dwóch pilotów zespołu akrobacyjnego Żelazny z Zielonej Góry.