Kierowca „jedenastki” prowadził autobus pod wpływem alkoholu. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności. Jest akt oskarżenia
Pasażer podejrzewając, że kierowca autobusu miejskiego prowadził pojazd będąc pod wpływem alkoholu, zadzwonił na policję, a ta sprawdziła stan mężczyzny i okazało się, że Marcin B. ma 0,56 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Prokuratura postawiła mu zarzut, który zagrożony jest karą do trzech lat pozbawienia wolności oraz skierowała akt oskarżenia do sądu.
- Prokuratura Rejonowa Radom - Wschód w Radomiu skierowała do Sądu Rejonowego w Radomiu akt oskarżenia przeciwko 30-letniemu Marcinowi B. oskarżonemu o to, że 10 sierpnia 2025 r. w Radomiu prowadził w ruchu lądowym autobus miejski marki Solaris, znajdując się w stanie nietrzeźwości, tj. o przestępstwo z art. 178a par. 1 Kodeksu karnego - informuje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.
Do zdarzenia doszło 10 sierpnia ubiegłego roku w godzinach porannych. Mężczyzna kierował autobusem miejskim, obsługującym linię nr 11. O tym, że kierowca autobusu może znajdować się w stanie nietrzeźwości, telefonicznie policję powiadomił jeden z pasażerów. Przeprowadzone badanie kierowcy potwierdziło podejrzenie pasażera. Ustalone zostało, że Marcin B. w chwili kierowania autobusem miał 0,56 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Na podstawie opinii z zakresu badań chemicznych wykluczono, by kierowca znajdował się również pod wpływem środków odurzających.
- Marcin B. przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i wyjaśnił, że poprzedniego dnia spożywał alkohol. Ponieważ czuł się trzeźwo, nawet nie skontrolował się prywatnym urządzaniem typu alkomat, co miał w zwyczaju - dodaje rzeczniczka.
Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
kat