Czarne chmury nad Rwańską 7. Konkretnie nad kamienicą pod tym numerem. Nie wiadomo czy otrzymamy na jej renowację pieniądze z Unii  Europejskiej.

Jeszcze w marcu magistrat chwalił się, że na odnowienie zabytkowej kamienicy, w której mają się mieścić  m.in. pracownie artystów i galeria dostaniemy 1 mln 700 tys. zł z UE. Projekt znalazł się bowiem na rezerwowej liście zadań dofinansowywanych w ramach programu ZPORR. - Wniosek o pieniądze został złożony jeszcze w 2006 roku, a od stycznia 2007 Komisja Europejska zmieniła zasady przyznawania funduszy - tłumaczy Marcin Mróz, prezes spółki Rewitalizacja, która jest właścicielem kamienicy. - Unia nie będzie teraz dofinansowywać projektów, gdzie część komercyjna stanowi więcej niż 15 proc., bo byłoby to pomocą publiczną dla prywatnych przedsięwzięć.

Władze miasta i spółki czekają teraz na interpretację Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które ma orzec, czy dofinansowanie rewitalizacji budynku przy Rwańskiej będzie pomocą publiczną. - Albo nie dostaniemy nic, jak w przypadku planowanego na Wośnikach centrum hippicznego, albo 50 proc. sumy, o którą się ubiegamy - wyjaśnia wiceprezydent Igor Marszałkiewicz. I dodaje, że tzw. część komercyjna (w tym galeria i gastronomia) na Rwańskiej stanowi mniej niż 15 proc. całej powierzchni.

Tymczasem Rewitalizacja roztrzygnęła przetarg na odnowienie kamienicy. Zwycięska firma (jedyna, która się zgłosiła) chce za prace 4 mln 800 tys. Skąd spółka je weźmie, jeśli nie dostanie unijnych pieniędzy? - Będziemy musieli wziąć długoterminowy kredyt - mówi prezes Mróz.