Koan, czyli sztuka i filozofia zen

8 września 2009
Co to jest koan? Konfrontacja najnowszej sztuki z filozofią zen. Właśnie na takie zestawienie zaprasza Elektrownia. Jak informują organizatorzy, to teoretyczno-artystyczny projekt, którego ideą jest „analiza paraleli pomiędzy praktykami artystów współczesnych a klasycznymi koanami zenicznymi.” Wystawa ma zaskoczyć widzów


Projekt składa się z dwóch odsłon: wystawy wybranych dzieł sztuki  - jej otwarcie aplanowano na jutro (9 bm. na  godz.18) oraz sesji teoretycznej - pierwszej na świecie poświęconej temu zagadnieniu. Odbędzie się ona 2 października.

Dzieła - zagadki o koanicznej  naturze pojawiają się rzadko i w twórczości nielicznych artystów.  W Polsce  pojedyncze utwory o takim charakterze zaczęły być widoczne w połowie lat 80. Wiele wybitnych dzieł tego rodzaju przyniosły szczególnie ostatnie dwie dekady. Pierwsza wystawa prezentująca dzieła sztuki, których struktura semantyczna i działanie są analogiczne do struktury koanów  z tradycji buddyzmu zen nosiła tytuł APORIE. Miała ona dwie edycje: pierwszą w Galerii BWA w Jeleniej Górze  drugą – w Galerii BWA w Zielonej Górze. Artyści przygotowują ekspozcyję

Wystawa APORIE zbudowana była z takich utworów sztuki, które są pułapkami i bezdrożami dla myśli – specyficznymi zagadkami powodującymi mnożenie pytań bez odpowiedzi. Są pozornie niedostępne: nie mają wejścia ani wyraźnego „przesłania”, ale wciągają. Utwory takie nie dają się „zrozumieć”, ale aktywizują jakiś szczególny rodzaj wiedzy. Są niejasne, wymykają się określeniom, nie poddają się żadnej trwałej interpretacji, a jednak wywołują jakiś rodzaj pewności i uczucie rozpoznania.
Dzieła sztuki o takim charakterze są najczęściej całościami wieloelementowymi, tworzącymi struktury wyspowe: ich poszczególne elementy są rzeczywiste i rozpoznawalne, natomiast relacje między nimi ze zwykłą rzeczywistością nie mają wiele wspólnego. Takie struktury generują niewyraźna, ale silną sieć semantyczną pobudzaną różnymi impulsami. Pozornie hermetyczne, mogą wprowadzić odbiorcę w stan rezonansu z czymś bardzo ważnym, ale nieuchwytnym: czymś jednocześnie bardzo bliskim i odległym – bo własnym, a nierozpoznawalnym.

Utwory takie, zmuszające do porzucenia wszelkiej umowności, pewników i referencji, a skłaniające do zaufania bezpośredniości i wartości własnego przeżycia, są artystyczną analogią zenicznych koanów – pułapek językowych, zmuszającym umysł do chwilowego porzucenia „gmatwaniny pojęć” i całej kultury na rzecz niezapośredniczonej Realności. Radykalne wyście może się jednak okazać odnawiającym powrotem. Pomiędzy wejściem i wyjściem, pomiędzy  wiedzeniem i nie-wiedzeniem,  w ciągłym ruchu od – do, jak na huśtawce, pojawia się szansa na doznanie tego, co tak bliskie, że nieuchwytne: własnej natury.

Na jutrzejszej wystawie prace prezenują: Janusz Bałdyga, Mirosław Bałka, Marcin Berdyszak,
Andrzej Dłużnieewski, Leszek Golec, Koji Kamoji, Leszek Knaflewski, Piotr Kurka, Ryszard Ługowski,
Tomasz Sikorski, Marek Sobczyk, Robert Szczerbowski.

Po zakończeniu projektu Elektrownia wyda publikację książkowa zawierającą teksty wystąpień teoretyków oraz reprodukcje prezentowanych dzieł.

Więcej na www.elektrownia.art.pl