Kolejne macewy znaleziono na lotnisku w Radomiu
Przed rozpoczęciem budowy ogrodzenia na lotnisku wydzielono miejsce, na które miał być składowany gruz. Ogrodzenie sąsiaduje z terenem wojskowym, gdzie podczas wojny Niemcy wybudowali hangar. Teren wokół niego utwardzali właśnie żydowskimi płytami grobowymi.
- Podczas prac zostało wykopanych kilka macew, które odłożyliśmy w pobliżu zaplecza technicznego firmy pracującej na lotnisku. Są pod nadzorem i opieką. Po ostatnich opadach deszczu na stercie gruzu odkryliśmy kolejne fragmenty macew. Tych kawałków jest niewiele. Analizując miejsce, gdzie szczątki się znajdowały, doszliśmy do wniosku, że pochodzą z terenu wokół hangaru wybudowanego na radomskim lotnisku przez Niemców podczas II wojny światowej w 1943 r. To by się zgadzało z opiniami historyków. Niemcy macewami utwardzali grunt na radomskim lotnisku - mówi Kajetan Orzeł, rzecznik spółki Port Lotniczego Radom, która prowadzi inwestycję na Sadkowie.
Macewy są we fragmentach, dlatego trudno powiedzieć ile płyt grobowych tworzą. - Każdy, najmniejszy nawet kawałek przechowujemy. W przyszłym tygodniu spotkamy się z Fundacją Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego, która zajmuje się sprawami macew w całej Polsce. Po spotkaniu, obejrzeniu, uzgodnimy formę i termin przekazania macew. Trafią na radomski kirkut - dodaje Orzeł.
(raa)