Kolejne miliony dla Radomia. Tak rząd Donalda Tuska zasila finansową „kroplówką” polskie samorządy
40 mln zł wpłynie jeszcze w tym roku do budżetu Radomia. To pieniądze, które miasto dostanie po zmianie ustawy o finansowaniu samorządów uchwalonej przez Sejm. Będzie mogło je wydać w taki sposób, jaki uzna za stosowny, np. na przedłużenie trasy N-S, czy przebudowę skrzyżowania Kusocińskiego – Żwirki i Wigury.
Dobrą wiadomość przekazał dzisiaj podczas briefingu prasowego poseł Koalicji Obywatelskiej Konrad Frysztak. - To więcej niż wynosi budowa bloku komunalnego na Michałowie i mniej więcej tyle, ile wyniosła rewitalizacja kamienicy Deksurów - porównał parlamentarzysta. Podkreślał, że po wielu latach, kiedy samorządy były drenowane, kiedy przepychano na nie dodatkowe, ale ograniczono finansowanie, kiedy politycy jeździli z czekami i dawali tylko tym, których uważali za spolegliwych - jest dobra zmiana.
- Każdy samorząd w Polsce z tzw. kroplówki 10 mld zł otrzyma pieniądze - dodaje poseł Frysztak. Dla porównania: gmina Jastrzębia dostanie 1,5 mln zł, tyle samo Pionki, a gmina Iłża 2 mln zł. Jak wyjaśnił poseł KO, za te pieniądze samorządy mogą wykonać różne zadania. - Na przykład mogą wykonać przedłużenie trasy N-S, projekty odwodnienia wiaduktu na ul. Grzecznarowskiego, albo mniejsze inwestycje, jak przebudowa skrzyżowania na ul. Żwirki i Wigury, czy rewitalizację kwartału pomiędzy ul. Filtrową i Struga, o co dopominają się mieszkańcy - wymienia Konrad Frysztak. Zapewniał, że pieniądze wpłyną do kasy miasta już w pierwszych dniach listopada. Natomiast w miesięcznych transzach - 170 mln zł, które miastu przyznało Ministerstwo Finansów już wcześniej. Zdaniem parlamentarzysty warto na te pieniądze czekać i mądrze je wydawać zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców.
Konrad Frysztak zaznacza, że jeśli samorządy nie wydadzą tych pieniędzy w tym roku, mogą to zrobić w przyszłym. - One nie są "znaczone". To jest "kroplówka" dla samorządów. Mogą one je wydać według jasnych oczekiwań - powtarza.
bdb