Kolejowa kakofonia

Lokalni politycy koalicji i opozycji spierają się o to od kilku tygodni i na kolejnych konferencjach prasowych przedstawiają dziennikarzom swoje wersje problemu. Dziś zrobił to poseł Radosław Witkowski (PO) i uznał, że ostatecznie.
Przypomnijmy: najpierw działa armatnie wytoczył PiS, obwieszczając ustami posła Marka Suskiego, że modernizacja linii wypadła z programu operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko", a w zamian rząd chce przebudowywać trasę kolejową do Gdańska. Odpowiedział mu członek zarządu województwa mazowieckiego Piotr Szprendałowicz: - To nieprawda, modernizacja nadal znajduje się w tym programie, ale pojawiły się problemy. Zaprotestował m.in. burmistrz Warki, ponieważ nie przewidziano budowy wiaduktu nad jedną z dróg prowadzących przez miasto. Jednak marszałek Mazowsza zdecydował o przekazaniu na budowę wiaduktu pieniędzy z budżetu województwa - przekonywał (oczywiście na konferencji prasowej).
Następnie zabrał głos (na konferencji prasowej) prezydent Andrzej Kosztowniak. - Dochodzą do nas informacje wewnętrznie sprzeczne i nawet nam bardzo trudno ustalić jest stan faktyczny - zapewniał i zaprezentował dziennikarzom pismo, jakie otrzymał od inwestora, czyli PKP Polskich Linii Kolejowych. Tam zaś dyrektor projektu Jan Hurkała napisał: (...) Biuro realizacji Inwestycji Zespół ds. linii nr 8 informuje, że planowane zakończenie modernizacji odcinka Warszaw - Okęcie - Radom nastąpi w 2015 r". - Jeszcze raz wystąpię do dyrektora PKP PLK, bo jest różnica pomiędzy dwoma a trzema latami - deklarował Kosztowniak.
Całe zamieszanie z kolejową "ósemką" poseł Radosław Witkowski nazwał dziś "kakofonią informacyjną". I jako najbardziej wiarygodną w sprawie przedstawił odpowiedź na pytanie, jakie wraz z posłem Arturem Gieradą (Świętokrzyskie) wystosowali do ministra infrastruktury. - W jego imieniu odpowiedział nam wiceminister Juliusz Engelhard zapewniając, że nadal jest to projekt o znaczeniu priorytetowym i ma pełne szanse realizacji, nie został wstrzymany. Problemy rzeczywiście się pojawiły i dotyczą głównie opóźnienia w wydaniu decyzji środowiskowych, a wynikają z protestów lokalnych społeczności - twierdzi poseł.
Witkowski przyznał jednak (co zresztą znalazło się też w odpowiedzi resortu), że nikt odpowiedzialny nie odpowie dziś, kiedy rzeczywiście modernizacja się zakończy. - Minister podając 2015 rok prawdopodobnie miał na myśli całą inwestycję na odcinku z Warszawy do Kielc. Ale ona będzie realizowana etapami i być może prace na interesującym nas fragmencie z Radomia do stolicy zakończą się wcześniej - uważa R. Witkowski.
Bożena Dobrzyńska