Konkurenci do cokołu
Ile pomników stanie - może stanąć - na Placu Jagiellońskim?
Konkurencja jest coraz większa, dlatego czeka nas publiczna dyskusja na
ten temat.
Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że miejsce na placu po byłym pomniku wdzięczności zajmie patron Radomia Kazimierz Jagiellończyk. O zgodę na jego postawienie wystąpiło stowarzyszenie imienia królewicza. Kolejnym kandydatem miał być pomnik Armii Krajowej, który chcą wznieść weterani II wojny światowej z tego ugrupowania. Miasto zaproponowało, że ten monument stanie na skwerku u zbiegu ulic: Kelles-Krauza i Struga. Jednak na ostatniej sesji Rady Miejskiej przewodnicząca komisji kultury Agata Morgan zaproponowała, by nie decydować jeszcze o lokalizacji pomników.
Jak tłumaczy Morgan, problem jest nieco szerszy i nie trzeba się
spieszyć. - Są bowiem kolejne propozycje: mamy deklarację autora
projektu pomnika "Powiew wolności" i sugestie dyrektora teatru, by
wznieść pomnik Witoldowi Gombrowiczowi - wyjaśnia przewodnicząca.
Projekt "Powiewu" ma już prawie 30-letnią historię. Jego twórca Maciej Szańkowski dostał wyróżnienie w konkursie ogłoszonym jeszcze w 1980 roku przez "Solidarność", ale przyszedł stan wojenny i pomysł nie doczekał się realizacji. Zresztą, nie spodobał się także niektórym inicjatorom. - Moim zdaniem jest bardzo ciekawy, symbolizuje także inne wolnościowe zrywy. I co ważne - projekt jest własnością miasta, bo autor go nam podarował - argumentuje Agata Morgan.
Przewodnicząca komisji kultury uważa, że o wszystkich propozycjach trzeba porozmawiać w szerszym gronie. - Chciałabym, by do takiej debaty zaprosił radomian prezydent. Trzeba wysłuchać wszystkich stron i wszystkich argumentów - podkreśla.
Bożena Dobrzyńska