Kopacz zapowiada budowę onkologii na Józefowie
Terminów i konkretów jednak minister zdrowia nie podaje. Zapewnia, że chorych na raka mogą w Radomiu leczyć specjaliści. Tym bardziej, że w mieście odnotowano wzrost chorób onkologicznych. - Serce Mazowsza – Radom - musi swoich pacjentów rozsyłać do Warszawy, Kielc, Lublina. Na Józefowie jest tylko oddział. W mojej głowie zrodziła się myśl, która będzie owocowała. Z całą determinacją będę walczyła o utworzenie Centrum Onkologii Ziemi Radomskiej na Józefowie – przekonuje Ewa Kopacz. Już rozmawiała z dyrekcją szpitala, która przychyla się pomysłowi i ma na nawet działkę, na której staną nowe budynki. - Zaczniemy od radioterapii. Tam będzie dobra kadra, dobry sprzęt i dobre finansowanie - podkreśla Kopacz.
Przyznaje zarazem, że to na razie wstępne plany. - Jest grunt na okazały budynek, co zapewnia dyrekcja Józefowa. Program budowy musiałby być przyjęty przez radę ministrów i uzyskać wiele niezbędnych pozwoleń. Dyrekcja szpitala na Józefowie opracuje wizualizację projektu a dopiero potem będziemy mogli mówić o konkretnych kwotach. Chcę by ta inwestycja powstała w miarę szybko. Jeśli dokumenty zostaną złożone w tym roku, to jest szansa na to byśmy wpisali inwestycję jako wieloletnią. Budżet ministerstwa jest większy o 17,8 proc. i jest szansa na pieniądze dla radomskiego centrum onkologii – wyjaśnia minister.
Iny projekt dotyczy miejskiego szpital przy ul. Tochtermana
- Rozmawiałam wcześniej z panią prezydent Anną Kwiecień i personelem tego szpitala. W Radomiu brakuje oddziału rehabilitacji udarowej i kardiologicznej. Służył by wielu pacjentom, również spoza Radomia. Deklaruję pomoc w uzyskaniu pieniędzy na taki projekt - mówiła dziś radomskim dziennikarzom Kopacz. Twierdziła, że oferuje swoje wsparciem, mimo że szpital przy Tochtermana jest zarządzany PiS. - Ponad podziałami politycznymi, wspólnie z miastem rozmawiamy nad dobrym pomysłem, co mnie bardzo cieszy. Przed nami kolejne rozmowy, opinie ordynatorów i dopiero potem decyzje – tłumaczyła. Zaznaczyła, że w ub. roku do radomskich szpitali trafiło prawie o 50 proc. więcej pieniędzy niż w roku 2007.
Bartek Olszewski