Wojewoda mazowiecki nie wyraził zgody na zawieszenie działalności szpitala w Nowym Mieście, gdzie koronawirus zdziesiątkował obsadę medyczną. Zarażeni pacjenci są ewakuowani do Warszawy. Szpital na Józefowie w Radomiu otrzymał pierwsze wyniki testów wykonanych pracownikom. Są ujemne.
Fot.zoz-nowemiasto.net
Jak zapewnia zespół prasowy wojewody, jego służby są w stałym kontakcie z dyrekcją szpitala i udzielą pomocy tak, by wszyscy pacjenci znaleźli się pod właściwą opieką medyczną. - Zgodnie z wcześniejszym zaleceniem wojewody, pacjenci z potwierdzonym pozytywnym wynikiem zarażenia COVID-19, wymagający dalszej hospitalizacji są transportowani do Centralnego Szpitala Klinicznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Od piątku do dyspozycji dyrekcji pozostaje pięciu lekarzy - internistów i chirurgów. Wśród nich marszałek Stanisław Karczewski. Z zapewnień dyrekcji wynika, że obsada dyżurowa na najbliższe dni jest zapewniona - informuje rzeczniczka wojewody Ewa Filipowicz.
Dyrekcja szpitala w Nowym Mieście złożyła wniosek o zawieszenie działalności. – Jednak z uwagi na właściwe zabezpieczenie medyczne mieszkańców miasta i okolic wojewoda nie wyraża na to zgody. Po dezynfekcji szpital może powrócić do swojej działalności. Jeśli będzie potrzebne dalsze zwiększenie kadry, wojewoda podejmie odpowiednie działania - podkreśla Filipowicz.
Z kolei Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Radomiu otrzymał pierwsze wyniki testów materiałów pobranych w środę od pracowników, którzy mieli kontakt z zarażonym koronawirusem lekarzem pracującym na Józefowie. - Wyniki są negatywne. Nie ma zagrożenia zakażeniem koronawirusem. Czekamy na wyniki pozostałych testów. Nikt z personelu szpitala nie ma objawów infekcyjnych. Szpital jest bezpieczny - przekonuje rzeczniczka MSS Karolina Gajewska.
Drogą mailową zapytaliśmy rzeczniczkę, ile próbek pobrano od pracowników szpitala i na wyniki ilu placówka jeszcze czeka. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Decyzją sanepidu oddział wewnętrzny I szpitala został zamknięty.
Przypomnijmy: szpital na Józefowie twierdzi, że zarażony lekarz nie miał kontaktu z pacjentami. Wiemy natomiast, że prowadził zajęcia ze studentami medycyny Uniwersytetu Technologiczno- Humanistycznego.
bdb, kat