Kościół św. Wacława czeka renowacja
Historia kościoła jest nie tylko długa, ale i niezwykle fascynująca. Wzniesiony został w drugiej połowie XII wieku, pod koniec XIII był świątynią z cegły palonej, w XV i XV został rozbudowany. W 1802 r. wojska austriackie przeznaczyły go na magazyn, a kolejny zaborca - Rosjanie na etapowe więzienie, gdzie przetrzymywano skazańców wiezionych na Syberię. Na początku XX wieku był też siedzibą szpitala epidemicznego i domu starców. Jeszcze w latach 70. ub. wieku znajdował się w nim dział archeologiczny ówczesnego Muzeum Regionalnego. Kościół wrócił do wiernych w 1978 r., a w początku lat 80. nad jego rekonstrukcją do dzisiejszej postaci pracował zespół naukowy pod kierunkiem prof. Wiktora Zina.
- Prawdopodobnie profesor wzorował się na krakowskich kościółkach, gotyckich, murowanych z czerwonej cegły, jednonawowych, wewnątrz tynkowanych - uważa Sławomir Adamiec, hetman nowo powstałego radomskiego Bractwa Kurkowego, które angażuje się w renowację świątyni. Niestety - podkreśla - oryginalnych elementów dawnego obiektu nie pozostało zbyt wiele. To zaledwie gotycki portal z 1440 r, fragment płyty nagrobnej z XIII wieku w prezbiterium odkryty podczas badań archeologicznych, a stanowiący wówczas próg świątyni. Gotyckie drzwi łączące zakrystię z prezbiterium, na których widnieje data 1564 r., to replika oryginalnych - te znajdują się w Muzeum im. Jacka Malczewskiego, krzyż z 1380 r. w Muzeum Czartoryskich w Puławach, gotycki dzwon w Pasztowej Woli. Bractwo Kurkowe podarowało parafii św. Wacława dwie ryciny prof. Zina przedstawiające prawdopodobny wygląd kościoła na początku XIX w. i jego wyobrażenie z XIV - XV wieku, bardzo bliskie dzisiejszej bryle. - My też otrzymaliśmy te niezwykle cenne prace od osoby, która chciałaby pozostać anonimowa - mówi Adamiec.
Natomiast proboszcz parafii ks. Andrzej Tuszyński prezentuje inne, nie mniej ciekawe, choć historycznie raczej bez większej wartości "eksponaty". To jakiś dokument pisany po rosyjsku, paczka po papierosach a nawet zapałki, które przyniósł jeden z parafian. - Pracował przy odnawianiu kościoła, znalazł je w murach i przechował do dzisiaj. To interesujące ślady historii. Być może jest ich więcej i liczymy, że radomianie się nimi z nami podzielą - mówi ksiądz.
Jakie zmiany zajdą w kościele i wokół niego? Koncepcję opracował zespół naukowców, w lutym ma być gotowy projekt. - Będzie na pewno zdjęta boazeria, wnętrze zostanie pomalowane i doświetlone, a elementy historyczne wyeksponowane. Odnowimy też skwer - wylicza ks. Tuszyński. Chce, by pieniądze na renowacje samego kościoła pochodziły od wiernych i darczyńców, bo uważa, że w ten sposób poczują oni silniejszą więź ze świątynią. - Natomiast w przypadku parku myślimy o pozyskaniu funduszy zewnętrznych, np. związanych z programem rewitalizacji miasta oraz unijnych - wyjaśnia proboszcz parafii św. Wacława. Uważa, że będzie to naturalne miejsce dające początek przyszłemu parkowi na Piotrówce.
Bożena Dobrzyńska