Reklama

Kosztowniak: Dlaczego nie latają z Radomia? Sidorko: To listy intencyjne, nie umowy

23 października 2015

Przepychanka (polityczna?) w sprawie lotniska. Były prezydent zarzuca obecnemu i władzom spółki, że nie realizują umów z przewoźnikami zawartych przez poprzedni zarząd. Prezes Portu odpowiada: – Dlaczego nie realizował ich sam Tomasz Siwak? To zamieszanie działa na niekorzyść firmy.

  231015lot03   Andrzej Kosztowniak poinformował dzisiaj dziennikarzy, że jest zaniepokojony sytuacją w spółce, zwłaszcza po ostatnich doniesieniach, że z latania z Radomia wycofuje się Czech Airlines, a m.in. premier Kopacz podczas spotkania w Radomiu deklaruje, że lotnisko będzie przynosiło zysk. - W maju zeszłego roku oddaliśmy lotnisko do użytkowania; w grudniu 2014 roku została oddana stacja DVOR/DME, która pozwalała na rozpoczęcie lotów. Również w zeszłym roku zostały podpisane umowy, które przez obecny zarząd nie są realizowane. Gdy ja byłem prezydentem prezes Tomasz Siwak negocjował umowy z takimi przewoźnikami jak Wizzair, Sprint Air, enter Air, Eurolot, Lufthansa, Rayanair, Air Baltic, Czech Airlines. Część tych rozmów zakończyła się podpisaniem umów - twierdzi Kosztowniak. Przypomina, że poprzedni zarząd zbudował to lotnisko i uruchomił je. - Myślę, że w nagrodę został wyrzucony przez prezydenta Witkowskiego. Nawołuję pana prezydenta, by siadł i porozmawiał z byłym prezesem, bo w moim przekonaniu ta osoba gwarantuje możliwość rozwoju tego procesu, tego lotniska -mówi radny. Przekonuje, że problemy lotniska rodzą się także z powodu wstrzymanych przez Witkowskiego inwestycji: przedłużenia pasa startowego i budowy płyty postojowej. Do zarzutów Andrzeja Kosztowniaka swoje dołącza były prezes Portu Lotniczego Radom. - Na początku prezydent Witkowski zadeklarował rozwój tego projektu, załatwienie dla niego zgody rządu i finansowania. Deklarował to zresztą minister Siemoniak, a wojewoda - gdy mnie nie będzie - zwróci pieniądze lotnisku na utworzenie granicy państwowej - mówi Tomasz Siwak. Jego zdaniem nie spełniły się obietnice, że kapitałowo miały wejść Polskie Linie Lotnicze, że LOT miał tu latać. Dzisiejsze zarządzanie spółką Siwak określa jako "haniebne". - Na ostrzu noża zostało postawione latanie z Radomia przez Czech Airlines. Pani prezes wie o co chodzi, ale tego nie realizuje. Dostała ostatnia szansę i jeśli tego nie zrobi, Czesi faktycznie z Radomia latać nie będą. Mało tego, nowe połączenie, które miało być uruchomione, a ogłoszone w przyszłym tygodniu Radom - Bydgoszcz - Londyn, też nie zostanie zrealizowane - wieszczy były prezes PLR. Zarzuca też prezes Dorocie Sidorko, że zwalnia z Portu ludzi, bo "straciła do nich zaufanie", przychodzi do pracy na kilka godzin dziennie i sprzedaje karnety w fitness klubie, którego do niedawna była właścicielką. Prezes PLR Dorota Sidorko odpiera wszystkie zarzuty: - Realizujemy wszystkie zapisy umów, a to, co się wydarzyło z Czech Airlines wynika z wewnętrznych problemów tego przewoźnika. Po moim poprzedniku znalazłam tylko jedną umowę z Wizzair. Nie mogła być ona dla mnie wiążąca, bo nie realizował jej już sam prezes Siwak. Pozostałe dokumenty nie są umowami, a jedynie listami intencyjnymi bez szczegółowych ustaleń - tłumaczy Sidorko. Prezes spółki potwierdza, że przeprowadziła w firmie zwolnienia, m.in. z pracy odeszli kierownik biura zarządzania, kierownik działu informatycznego, kierownik marketingu i dyrektor operacyjny. - Wszyscy zatrudnieni przez pana Siwaka, ale bez stosownych kompetencji - przekonuje prezes Portu. Za wypowiedzi Siwaka dotyczące sprzedawania karnetów na siłowni w czasie pracy, zamierza skierować sprawę do sądu. - To ostatni, dosyć groteskowy akcent kampanii wyborczej. Z pisma, które otrzymałem od pana radnego Kosztowniaka, dowiedziałem się, że „Lotnisko funkcjonuje coraz gorzej”. Przypomnę, że w styczniu w kasie spółki brakowało na pensje dla pracowników, a z Sadkowa nie latały samoloty. Od tego czasu uruchomiliśmy połączenia lotnicze, a nowe władze spółki rozpoczęły proces restrukturyzacji. Czy tak wygląda „pogorszenie” działalności spółki? Nie wydaje mnie się - komentuje prezydent Radosław Witkowski. Bożena Dobrzyńska  
Tags