Kwiaty, światło i cień
Pierwsza prezentowana jest w Galerii G 10; autor pokazuje kilkanaście zdjęć przepięknych, kolorowych kwiatów. Fotografował je głównie w swoim ogrodzie, ale nie tylko. - Do robienia zdjęć wróciłem po długiej, dwudziestoletniej przerwie - wyjaśnia Henryk Chojnacki. - A do pokazania ich zachęciła mnie przede wszystkim rodzina.
Z kolei w bibliotecznej kawiarni "Ekslibris" można podziwiać kilkanaście fotografii pod wspólnym tytułem "Światło i cień". Jej autorami są członkowie grupy "bez nazwy". - Światło i cień to w fotografowaniu rzeczy najważniejsze - podkreśla Barbara Polakowska, członkini grupy. - I to zarówno wtedy, gdy - jak na tych pracach - pokazujemy architekturę jak i jej detale, czy ludzi. Także wówczas, gdy zdjęcie jest czarno-białe, w sepii czy kolorowe.