Lotnisko w Radomiu. PPL ogłasza drugi przetarg na projekt i wydłużenie pasa startowego

    Jak już pisaliśmy, PPL planuje m. in. wydłużyć past startowy na Sadkowie o 500 m. To warunek niezbędny, żeby na radomskim lotnisku mogły lądować samoloty, jak B737 czy A320 – najczęściej używane przez linie lotnicze. Podczas lutowej konferencji prasowej na radomskim lotnisku prezes PPL Mariusz Szpikowski wyjaśniał, że pierwszy przetarg na rozbudowę pasa startowego został unieważniony nie tylko z powodu wysokiej ceny, jaka zaproponował jedyny oferent, ale także dlatego, że od zainteresowanych wpłynęło około 400 zapytań do zamawiającego. Wynikało z nich m.in. to, że część firm zrozumiała, że PPL chce w Radomiu wybudować drogę kołowania od nowa, a nie ją wydłużyć. W pierwszym przetargu ogłoszonym przez PPL w listopadzie 2018 roku wpłynęła oferta od konsorcjum trzech firm z Polski i Litwy. Chciało ono za swoja pracę 288 mln 110 tys. 280 zł, a inwestor był w stanie wydać „ledwie” 88 mln 191 tys. zł. Ponowny przetarg na wydłużenie drogi startowej różni się od pierwszego postępowania. Przedmiotem zamówienia jest "opracowanie projektu wykonawczego wraz z przedmiarem robót i sprawowanie nadzoru autorskiego dla projektu budowlanego z 2018 roku, dokonywanie w nim zmian w razie konieczności oraz realizacja robót budowlanych dla inwestycji polegającej na przebudowie i wydłużeniu drogi startowej na lotnisku Radom-Sadków".  Oferenci będą także mogli zmieniać projekt budowlany z 2018 roku, czego nie przewidywały warunki poprzedniego przetargu. Teraz PPL czeka na nowe oferty do 29 marca. Prezes Szpikowski zapowiadał, że wydłużony pas startowy na radomskim lotnisku będzie gotowy do końca sierpnia 2020 roku. Przypomnijmy: 27 lutego PPL podpisał trzy umowy na wykonanie projektów budowlanych wraz z programem funkcjonalno-użytkowym: dróg kołowania oraz płyt postojowych, terminala, parkingów, dróg miejskich, miejsc postojowych i dworca. bdb