Macierewicz w WSH: nie mówię o zamachu

25 listopada 2012
Z godzinnym opóźnieniem rozpoczął się  wykład Antoniego Macierewicza w Wyższej szkole Handlowej. Ale tłumnie przybyli na spotkanie radomianie nie wyrażali z tego powodu dezaprobaty.



 

Macierewicz mówił o znanych juz tezachTym bardziej, że oczekiwanie na szefa sejmowej komisji do sprawy zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, wypełnili lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości. Poseł Marek Suski informował o postępach przygotowań do postawienia w Radomiu pomnika Lecha i Marii Kaczyńskich, a senator Stanisław Karczewski o problemach służby zdrowia. Zaintonowano nawet, a później odśpiewano "Rotę".

Antoni Macierewicz powtórzył znane już powszechnie opinie, ze 10 kwietnia 2010 roku nie w Smoleńsku nie doszło do katastrofy, ale zaplanowanego działania. - Mieliśmy do czynienia z zaplanowaną zbrodnią - mówił, ale podkreślał jednocześnie, że nie używa słowa "zamach", bo czy miał on miejsce dopiero wykażą badania i kolejne ustalenia.

Polityk PiS ujawnił, że przyczyny pęknięć szyb w TU 154 ustalano w Radomiu. - Powstały one od wewnątrz a to uprawdopodobnia tezę o wybuch - przekonywał przypominając inne ustalenia komisji na temat przyczyn rozbicia się samolotu.

2Licznie przybyli do WSH radomianie pytali gościa uczelni, m.in. o możliwość użycia przez Rosjan broni laserowej, o strzały które było słychać w jednym z nagrań filmowych opublikowanych po katastrofie. 

 

(kat)