Magistrat ukarał urzędników. Fałek ocalał

16 maja 2012
Jeden pracownik zwolniony, dwie kolejne osoby dostały "dyscyplinarki". Władze miasta tak ukarały podwładnych prezydenta Ryszarda Fałka za to, że nie dostaniemy unijnych pieniędzy. Fundusze z programu "Cyfrowa szkoła" nie trafią do gminy, bo urzędnicy spóźnili się z wysłaniem wniosków.

 

 

Jeden z urzędników już tu nie wróci Jak się dowiedzieliśmy, wyjaśnienia w tej sprawie w formie pisemnej trafiły dziś na biurko prezydenta Andrzeja Kosztowniaka. – Po analizie wyciągnęliśmy wnioski: jedna osoba dostała wypowiedzenie z pracy, dwie kolejne  kary dyscyplinarne – informuje sekretarz miasta Rafał Czajkowski. Nie chce zdradzić personaliów urzędników, ani tego jakie poniosą konkretnie kary. - To był ewidentny błąd pracowników wydziału edukacji. Rozmowy z nimi były trudne, a nawet nerwowe. Nie ma usprawiedliwienia: codziennie do Warszawy jeździ samochód, są kurierzy. Te wnioski można było dostarczyć w terminie. To ewidentny błąd pracowników – przyznaje sekretarz miasta.

Z tego powodu do żadnej szkoły w mieście nie trafią unijne pieniądze z rządowego programu "Cyfrowa szkoła". Byłaby taka szansa, gdyby dokumenty dotarły do wojewody na czas. Wysłano je w piątek, 27 kwietnia, pocztą. W poniedziałek 30 kwietnia nie dotarły do stolicy.

 

(raa)