Magistrat ukarał urzędników. Fałek ocalał
Jak się dowiedzieliśmy, wyjaśnienia w tej sprawie w formie pisemnej trafiły dziś na biurko prezydenta Andrzeja Kosztowniaka. – Po analizie wyciągnęliśmy wnioski: jedna osoba dostała wypowiedzenie z pracy, dwie kolejne kary dyscyplinarne – informuje sekretarz miasta Rafał Czajkowski. Nie chce zdradzić personaliów urzędników, ani tego jakie poniosą konkretnie kary. - To był ewidentny błąd pracowników wydziału edukacji. Rozmowy z nimi były trudne, a nawet nerwowe. Nie ma usprawiedliwienia: codziennie do Warszawy jeździ samochód, są kurierzy. Te wnioski można było dostarczyć w terminie. To ewidentny błąd pracowników – przyznaje sekretarz miasta.
Z tego powodu do żadnej szkoły w mieście nie trafią unijne pieniądze z rządowego programu "Cyfrowa szkoła". Byłaby taka szansa, gdyby dokumenty dotarły do wojewody na czas. Wysłano je w piątek, 27 kwietnia, pocztą. W poniedziałek 30 kwietnia nie dotarły do stolicy.
(raa)