Mała rewolucja w biletach komunikacji miejskiej

9 września 2008
Mniej rodzajów biletów, więcej możliowości korzystania z nich i zdecydowana podwyżka tylko jednorazowego. MZDiK chce zachęcić radomian do korzystania z komunikacji miejskiej i zatrzymać na dłużej pasażerów. Komfort podróżowania wzrósł

- Dlatego propozycji zmian, które przygotowujemy nie nazwałbym podwyżką - podkreśla zastępca dyrektora MZDiK Marek Michałek. - Na pewno zdrożeje bilet jednorazowy. Miałby kosztować 2,10 zł.

Jak przypomina dyrektor, dzisiejsza cena biletu - 1,80 zł obowiązuje od pierwszego kwartału 2001 roku, a od tego czasu współczynnik inflacji wzrósł o 21,8 proc., i w styczniu 2009 r., od kiedy to zmiany miałyby obowiązywać, będzie jeszcze większy. - W żadnym z porównywalnych do Radomia wielkości miast w Polsce nie ma tak tanich biletów. A dodam jeszcze, że ostatnio komfort podróżowania miejskimi autobusami przecież wzrósł. To też kosztuje.

MZDIK chce jednak przede wszystkim, jak to określa "zmienić strukturę" biletów. - W tej chwili obowiązuje w Radomiu 48 rodzajów biletów, po zmianach będzie ich 34.

Zrównane zostaną bilety miesięczne imienne i 30-dniowe na okaziciela, oczywiście w poszczególnych kategoriach. Ulgowy w Radomiu i tzw. gminny również będzie kosztował tyle samo. - A to oznacza, że ten drugi nawet stanieje - podkreśla dyr. Michałek.Mamy 48 rodzajów biletów

Będą też zupełne nowości: bilet 24-godzinny, 3-miesięczny i 5-miesięczny. - Zależy nam na tym, by radomianie dłużej korzystali z usług komunikacji miejskiej, by przesiadali się do autobusów z samochodów - tłumaczy M. Michałek. - Dlatego także cena biletu obowiązującego w dłuższym okresie wzrośnie zaledwie o 2-4 proc.

W 2009 roku MZDiK planuje także zrównać bilet 30-dniowy i 2-miesięczny, co ma być początkiem wprowadzania tzw. karty miejskiej.  

Nowe ceny musi zatwierdzić jeszcze Rada Miejska. W tej chwili propozycje zostały przesłane do jej komisji, a wydział infrastruktury Urzędu Miejskiego przeprowadza konsultacje społeczne projektu, m.in. ze związkami zawodowymi. Zmiany weszłyby w życie od Nowego Roku.

(bdb)