Marszałek Struzik zaprasza prezydenta Kosztowniaka
- Zapraszam do Warszawy - zwraca się marszałek Mazowsza Adam Struzik do prezydenta Radomia. I twierdzi, że apele Andrzeja Kosztowniaka to "propagowanie czarnych scenariuszy".
- Marszałek chce wyjaśniać władzom miasta zasady
konstruowania kontraktu terytorialnego oraz tworzenia ram wsparcia w
kolejnym unijnym budżecie. W jutrzejszym spotkaniu wezmą także udział
radni województwa, przedstawiciele Mazowieckiego Biura Planowania
Regionalnego oraz Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych.
-
informuje rzeczniczka marszałka Marta Milewska.
– Środki unijne
są wielką szansą dla wszystkich samorządów lokalnych. Przekonali się o
tym ci samorządowcy, którzy potrafili składać dobre wnioski i dziś
cieszą się nowymi inwestycjami. Trzeba pamiętać, że o tym, jak mogą być
wykorzystywane pieniądze z UE, decydują ścisłe zapisy i wytyczne unijne.
Podobnie jest z kontraktem terytorialnym. Nie jest on listą inwestycji,
które zostaną zrealizowane na Mazowszu, a zbiorem propozycji samorządów
z poszczególnych regionów. Dopiero po negocjacjach ze stroną rządową
otrzymamy odpowiedź – ile i które inwestycje, będą mogły liczyć na
wsparcie unijne - tłumaczy marszałek Struzik. Podkresla też, że,
inwestycje te muszą być zgodne z priorytetami wojewódzkimi, krajowymi i
unijnymi. - Nie mogą to też być projekty kubaturowe, bo Unia już
zapowiedziała, że w przyszłych latach ich nie dofinansuje. Co ważne,
projekty, które nie spotkają się z przychylnością ministerstwa, będą
mogły ubiegać się o wsparcie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego
– wyjaśnia marszałek.
Komentując dotychczasową postawę prezydenta Radomia twierdzi, że "na tym etapie
prac i na minimum rok przed ogłoszeniem pierwszego konkursu,
propagowanie czarnych scenariuszy nie ma wielkiego sensu".
- W kolejnej
agendzie, jak i w obecnej, dofinansowanie unijne zdobyły setki
samorządów z Mazowsza. Wszystko zależało i nadal zależeć będzie od
jakości składanych projektów. Jestem pewien, że również Radom stanie na
wysokości zadania i pozyska z UE szereg środków na swój rozwój. Na co
bardzo liczę – sumuje marszałek.
Przypomnijmy:
prezydent Andrzej Kosztowniak domaga się od władz Mazowsza , by lepiej
traktowały Radom przy towrzeniu kontraktu terytorialnego. W tej sprawie
zorgaznizował m.in. tzw. okrągły stół, spotkał się też z minister
rozwoju regionalnego Elżbietą Bieńkowską.
(kat)