Mazowieccy policjanci rozbili grupę narkotykową

18 kwietnia 2012
16 zatrzymanych, sześciu w areszcie. Członkowie tej grupy, nie tylko posiadali i sprzedawali narkotyki na  Mazowszu, ale uprawiali również plantację konopi indyjskich. Sprawę prowadzą policjanci z wydziału kryminalnego KWP w Radomiu.

 

 

Hodowali, posiadali, czerpali zyski Sprawa jest w toku i pozostaje rozwojowa, a śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Żyrardowie. - Efekty, o których już można mówić, to rezultat wielu miesięcy pracy - zapewnia rzeczniczka KWP w Radomiu Alicja Śledziona. Jak informuje, w pierwszej połowie marca br. w Żyrardowie "kryminalni" wspierani przez grupę policyjnych antyterrorystów zatrzymali 42-letniego mężczyznę podejrzewanego o zajmowanie się "dilerką". - W momencie zatrzymania miał przy sobie 50 gramów amfetaminy - dodaje rzeczniczka.

Również w Żyrardowie doszło do kolejnych zatrzymań osób powiązanych z 42-latkiem. - Wówczas łącznie zarzuty  usłyszało 13 osób, a trzy z nich trafiło na najbliższe miesiące do aresztu. Wszystkie zarzuty dotyczyły obrotu znacznymi ilościami środków odurzających - informuje Śledziona.

Kilka dni temu w powiecie lidzbarskim (woj. warmińsko-mazurskie) "kryminalni' z KWP w Radomiu zlikwidowali nielegalną plantację konopi indyjskich. - 162 krzewy były nie tylko uprawiane w profesjonalny, ale także w zakamuflowany sposób. Część roślin wzrastała w pomieszczeniu, do którego prowadził specjalny tunel. Sprawcy mogli dzięki tej plantacji uzyskać wiele kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości nawet  kilkuset tysięcy złotych - podkreśla A. Śledziona.

Na terenie tej posesji policjanci zatrzymali 56-latka z Warszawy, a potem kolejne dwie osoby powiązane z plantacją. Decyzją sądu wszyscy zostali tymczasowo aresztowani. -  Zebrany materiał dowodowy wskazuje, że podejrzani przez kilka ostatnich lat mogli oprócz marihuany sprzedać około 2,5 kg amfetaminy - dodaje Alicja Śledziona.

Podejrzanym może grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

(kat)