Metodą na chorego kolegę

18 stycznia 2008
Chłopak zbierał pieniądze na leczenie chorego na raka kolegę. Ale to była bajka wymyślona po to, by  skruszyć serca potencjalnych darczyńców. Spryciarz nabrał w ten sposób kilkadziesiąt osób.

Wczoraj po południu policjanci z drugiego komisariatu zatrzymali 15-latka. - Ludziom opowiadał, że ma chorego na nowotwór kolegę i pieniądze zbiera dla niego. Jak wyjaśniał policjantom, oszukał w ten sposób kilkadziesiąt osób na terenie Ustronia i Prędocinka. Najczęściej otrzymywał drobne sumy od kilkudziesięciu groszy do kilku złotych. Pieniądze przeznaczał na słodycze relacjonuje rzecznik radomskiej KMP Rafał Jeżak.

Po przesłuchaniu i zawiadomieniu sędziego rodzinnego nieletni został przekazany rodzicom. 

Policja przestrzega: nie bądźmy tak łatwowierni! - Kwestujący na rzecz osób potrzebujących powinni mieć zawsze specjalne identyfikatory. Dlatego nie dawajmy pieniędzy przypadkowo spotkanym osobom. Jeżeli chcemy wspomóc organizację charytatywną, to najlepiej wpłacać pieniądze na konto - tłumaczy Jeżak.