Miał kłopoty, zgłosił na policji, że został napadnięty
Mężczyzna twierdził, że został napadnięty przez dwóch sprawców, którzy grozili mu nożem i zabrali pieniądze. Policjanci ustalili, że do takiego zdarzenia nie doszło. Mężczyzna odpowie za zgłoszenie niepopełnionego przestępstwa.
- Wczoraj radomscy policjanci zostali powiadomieni o rozboju. Z
relacji pokrzywdzonego wynikało, że na jednej z ulic podeszło do niego
dwóch mężczyzn, którzy grożąc nożem zażądali od niego pieniędzy.
Pokrzywdzony zrobił to, po czym sprawcy uciekli - relacjonuje Rafał
jeżak z zespołu prasowego KWP w Radomiu.
Policjanci natychmiast
podjęli czynności w celu ustalenia tożsamości sprawców rozboju oraz
szczegółowego przebiegu zdarzenia. „Kryminalni” z KMP po
przeanalizowaniu zebranego materiału dowodowego oraz po kilku rozmowach z
pokrzywdzonym, zaczęli mieć wątpliwości, czy naprawdę doszło do
przestępstwa. Podejrzenia funkcjonariuszy się potwierdziły. - Rozboju
nie było. Mężczyzna przyznał, że sam wymyślić historię o napadzie,
ponieważ stracił pracę i wpadł w kłopoty finansowe - dodaje Jeżak.
Teraz
26 -latek musi się liczyć z odpowiedzialnością karną. Za zawiadomienie o
niepopełnionym przestępstwie kodeks przewiduje karę grzywny,
ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.
(kat)