Miasto i radomianie pomagają uchodźcom, choć nie ma porozumienia z wojewodą

5 marca 2022

Radom do tej pory nie podpisał z wojewodą umowy dotyczącej zakwaterowania uchodźców z Ukrainy.  – Nikt nie zostanie bez pomocy, nie oglądamy się ani na pana wojewodę, ani na nikogo innego – zapewnia wiceprezydent Tyczyński. Wojewoda twierdzi, że spośród wszystkich samorządów, tylko Radom tak postąpił.

 

Miasto i radomianie pomagają, nie czekając na pieniądze od wojewody (fot. Anna Wróblewska/UM Radom)

 

25 lutego, dzień po ataku Rosji na Ukrainę, gdy było już wiadomo, że na granicy pojawią się tłumy uciekających Ukraińców, wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł, wydał polecenie, by samorządy zrealizowały zadanie rządowe: zapewnienie uchodźcom miejsc kwaterunkowych, wyżywienia oraz pomocy psychologicznej. 

- Następnego dnia przysłano do nas wzór porozumienia zapewniającego finansowanie i zwrot przez wojewodę kosztów za wykonanie tego zadania przez prezydenta miasta. To jest działania nagłe, kryzysowe. Natomiast pan wojewoda pozostał w sprzeczności ze swoim własnym poleceniem, ponieważ wskazał, że działać należy w oparciu o ustawę Prawo zamówień publicznych, blokujących to szybkie działanie. Wskazany tryb powoduje, że takie miejsca noclegowe będziemy mogli uruchomić za około trzy tygodnie - opisuje Michał Michalski, sekretarz miasta. Jak dodaje, miasto natychmiast wysłało maila do wojewody z prośbą o zmianę tego trybu i możliwości skorzystania z tzw. zamówienia z wolnej ręki, czyli wyłonienia tych trybie natychmiastowym. - Niestety, pan wojewoda odmówił zmiany tego trybu, na konferencji online z samorządowcami również żądaliśmy odpowiedzi na to pytanie i także odmówił - relacjonuje sekretarz Michalski. Podkreśla, że podstawa prawna wskazana przez wojewodę całkowicie wyklucza działanie.

Nikt nie zostaje bez pomocy

- Działamy, nikt nie zostaje bez pomocy. Nie oglądamy się ani na pana wojewodę, ani na nikogo innego. Do tej pory w punkcie informacyjnym w Kamienicy Deskurów pomogliśmy już niemal tysiącu uchodźców. Ponad 950 osób skorzystało z naszej pomocy bez żadnego systemu centralnego, bez instrukcji, bez wskazań. Zorganizowaliśmy to przy współpracy z organizacjami pozarządowymi, dzięki ofiarności dobrych ludzi. Nie wprowadzajmy wątków politycznych, sporów do tego, co wspólnie robimy. Bo jest to absolutnie bez sensu. Bo dzisiaj mamy wojnę! Róbmy to wspólnie, sprawnie, róbmy tak, aby tym ludziom pomagać - apeluje wiceprezydent. Podkreśla, że możliwości miasta są takie, że nikt nie pozostaje bez dachu nad głową, głodny, nikt nie zostaje bez rzeczy dla dzieci, bez ubrań. - Ale przyjdzie taki czas, kiedy to wszystko trzeba będzie włożyć w system i nad tym pracujmy - zachęca Tyczyński. Powtarza, że jest wojna i nie można prowadzić działań dywersyjnych.

Są rezerwy na kryzys

W tej chwili miasto jest po negocjacjach z hotelami i ma zapewnioną możliwość skorzystania z 390 miejsc noclegowych. Wojewoda zapewnił władze Radomia, że zapłaci za nie również "wstecz". - Ale czy dotrzyma słowa? My się teraz tym nie zajmujemy, bo w razie czego mamy rezerwy na sytuacje kryzysowe, nagłe, i będziemy w razie czego ją wykorzystywać. Zajmujemy się tym, aby jak najlepiej zorganizować system pomocy i oczekujemy, że władze centralne, państwowe, będą nas w tym wspierać, a nie podkładać nogę - mówi Mateusz Tyczyński.

Radomskim samorządowcom odpowiedziała rzeczniczka wojewody mazowieckiego. "Wszystkie samorządy dostały takie same polecenia oraz treści porozumienia w zakresie organizowania miejsc pobytu dla uchodźców. Wszystkie samorządy oprócz Miasta Radomia podpisują je i nie zgłaszały zastrzeżeń. Obecnie priorytetem jest sprawne uruchamianie miejsc pobytu dla cudzoziemców i Miasto Radom powinno wykonywać to zadanie – nie ma przeszkód formalnych, aby to realizować i jest to realizowane przez inne samorządy na Mazowszu" - pisze rzeczniczka w oświadczeniu przesłanym do mediów. Dodaje, że "Samorządy również mają podstawę do finansowania miejsc pobytu – mogą uruchomić własną rezerwę celową. Potwierdziła to interpretacja RIO, która została  wysłana do wszystkich samorządów. Tak więc jeśli władze Radomia nie chcą skorzystać z zaproponowanego porozumienia, które określa zasady przekazywania środków przez Wojewodę,  mogą realizować zadanie we własnym zakresie".

Bożena Dobrzyńska

Tags